Kongres Prawa i Sprawiedliwości już w sobotę 3 lipca. W czasie zjazdu odbędą się wybory prezesa partii, który będzie kierował PiS w najbliższych latach. Delegaci, którzy wezmą udział w kongresie, będzie ich około 1500, podejmą też zmiany w statucie dotyczące struktury partii. Na funkcję prezesa PiS wystartuje, tak jak w poprzednich latach Jarosław Kaczyński, który chęć startu w wyborach na prezesa zadeklarował już dawno, bo jeszcze w grudniu zeszłego roku. O wybór prezesa na kolejną kadencję Kaczyński był pytany kilka tygodni temu w rozmowie z PAP. Przyznał wtedy, że: - Podczas tego kongresu wszystko wskazuje na to, że będę kandydował na szefa partii ponownie, ale uważam, że odchodzący lider nie powinien wskazywać, przynajmniej tak zupełnie wprost, swojego następcy, bo to raczej następcę obciąży, niż uczyni mocnym. Nie wiadomo, czy aktualny prezes będzie miał konkurentów w walce o szefostwo w PiS. W poprzednich wyborach na prezesa partii, Jarosław Kaczyński był jedynym kandydatem, teraz sytuacja może się powtórzyć. Zresztą, Jarosława Kaczyński od wielu lat jest prezesem Prawa i Sprawiedliwości i wielu osobom nawet nie przychodzi do głowy, że ktoś inny kiedykolwiek mógłby być na jego miejscu. Jednak, co ciekawe, nie był on pierwszym szefem PiS. Niektórzy mogą być zaskoczeni tym faktem, bo o tym się głośno nie mówi, nie wspomina się też o tym zbyt często. Pierwszym prezesem PiS w 2001 roku, gdy powstała partia, był brat Kaczyńskiego, Lech Kaczyński późniejszy prezydent Polski. Kierował on ugrupowaniem w latach 2001-2003.
DOWIEDZ SIĘ: Milczano o tym, co robił Kwaśniewski. Teraz to wyszło na jaw. Niewiarygodne!
CZYTAJ: Magdalena Adamowicz dała szwagrowi niezwykły prezent. Kupiła go jeszcze z mężem