Bunt przeciwko Kaczyńskiemu? Odrzucono nominata prezesa w Poznaniu
Poznańska radna PiS Ewa Jemielity przekazała PAP, że w sobotnim [09.11.2024] głosowaniu za kandydaturą Szynkowskiego vel Sęka na szefa poznańskich struktur PiS zagłosowało 49 działaczy, a przeciwko 74 osoby.
vel Sęk był dotychczasowym szefem poznańskich struktur PiS-u i jego kandydatura miała być rekomendowana przez Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej polityk był szefem MSZ i ministrem ds. UE w dwóch ostatnich rządach Mateusza Morawieckiego.
- Jako pełnoprawni członkowie struktur PiS wstrząsnęliśmy trochę panem Szymonem Szynkowskim vel Sękiem, który traktował te struktury dosyć lekceważąco. Pan Szymon Szynkowski vel Sęk nie uzyskał naszego poparcia - powiedziała radna.
Jak wyjaśniła Jemielity, że zgodnie ze statutem partii na stanowisko szefa struktur może kandydować tylko osoba wskazana przez prezesa PiS i taką osobą był Szynkowski vel Sęk.
- Mogliśmy głosować tylko w sprawie osoby, która uzyskała rekomendację, ale nie byliśmy zmuszani do tego, żeby tę rekomendację zaakceptować. I jak widać jej nie zaakceptowaliśmy - mówiła radna.
Radna została zapytana przez PAP, czy odrzucenie kandydatury nominata jest buntem przeciwko Kaczyńskiemu.
- Zdecydowanie wobec posła Szynkowskiego vel Sęka - powiedziała Jemielity.
Działaczka przekazała PAP, że jej zdaniem Szynkowski vel Sęk nigdy nie angażował się w pracę w strukturach lokalnych, ponadto miały w trakcie jego rządów "podupaść"
- Obawy o dalszą przyszłość komitetów wyrazili sami członkowie, nie dając panu posłowi mandatu zaufania – zaznaczyła.
Walka o władzę w poznańskich strukturach PiS?
Następnie radna wyjaśniała, że choć nie wybrano prezes okręgu, to na zjeździe powołano nowy 20-osobowy zarząd partii. Dodała, że w wyniku działań Szynkowskiego vel Sęka była jedną z trzech osób, które nie mogły wystartować w wyborach do zarządu.
- To też zdumiało głosujących członków PiS, ponieważ widać było, że dzieje się niesprawiedliwość. A my mamy w nazwie Prawo i Sprawiedliwość. I ona – sprawiedliwość – dzisiaj zatriumfowała" – stwierdziła radna.
Jej zdaniem na stanowisko szefa okręgu może zostać wybrana tylko osoba godna zaufania i jako przykład podała Bartłomieja Wróblewskiego, który do tej pory był szefem PiS w powiecie poznańskim. Sam nie skomentował sytuacji.
Z kolei sam Szynkowski vel Sęk wysłał oświadczenie PAP, w których stwierdził, że niektórych zbytnio poniosły "emocje i osobiste ambicje".
- Niepotrzebnie niektórych poniosły emocje i osobiste ambicje. Ja koncentruję się na przygotowaniach do wsparcia w kampanii prezydenckiej i jestem do dyspozycji partii w każdej powierzone mi roli - napisał poseł.