Wojna w rządzie o porozumienie gazowe
Kolejny konflikt w obozie władzy dotyczy przede wszystkim porozumienia gazowego - informuje portal wp.pl. Europosłowie PiS, powołując się na unijne dokumenty, przekonują, że państwa członkowskie - w tym Polska - zobowiązały się do zmniejszenia zapotrzebowania na gaz o 15 proc. na czas najbliższej jesieni i zimy. Chodzi o zawarte w tym tygodniu porozumienie przedstawicieli państw Unii Europejskiej w sprawie planu dotyczącego ograniczenia zużycia gazu ziemnego. W komunikacie Rady Unii Europejskiej napisano, że w ramach starań o zwiększenie bezpieczeństwa dostaw energii w UE, kraje Wspólnoty osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie dobrowolnego zmniejszenia zapotrzebowania na gaz ziemny o 15 proc. tej zimy, w okresie od 1 sierpnia do 31 marca.
U części wpływowych polityków PiS - m.in. doświadczonych europosłów, ale także posłów i senatorów, którzy w większości są sceptyczni wobec polityki premiera Mateusza Morawieckiego na polu unijnym - rosną obawy, że Polska zostanie w końcu zmuszona przez Brukselę do redukcji gazu "pod byle pretekstem" oraz dzielenia się tym surowcem na przykład z Niemcami - krajem, który przez lata uzależniał się od gazu z Rosji i szkodził tym samym interesom państw UE. Minister Anna Moskwa i premier Morawiecki zaprzeczają, jakoby Polska była objęta obowiązkiem redukcji gazu tej zimy, gdy Bruksela znajdzie ku temu powody.
Minister Moskwa do dymisji?
Polski rząd podkreśla, że nie ma mowy o dzieleniu się gazem z Niemcami. - Solidarność tak, ale ze słabymi i potrzebującymi. A nie z tymi, którzy przez lata prowadzili szkodliwą politykę uzależniania Europy od Rosji, nie słuchali ostrzeżeń i korzystali na tym gospodarczo. To nasze stanowisko w temacie gazowej solidarności i propozycji UE - zakomunikowała minister Anna Moskwa. Polscy politycy zorientowani w sytuacji w Brukseli przekonują nieoficjalnie, że minister Moskwa nie ma racji i "nie rozumie podpisywanych przez siebie dokumentów". - Za kilka miesięcy problemy będą takie, że pani minister będzie musiała pożegnać się z funkcją - przewiduje jeden z polityków obozu władzy.