Wyliczenia TVN24 wskazują, że w rządzie Mateusza Morawieckiego w tej chwili pracuje 96 osób w randze ministra lub wiceministra. Jak zapowiadał w zeszłym tygodniu w Poznaniu premier: - Pokażemy bardziej szczupłą, oszczędną, mniej zbiurokratyzowaną strukturę rządową i w związku z tym również dokonamy pewnych przeglądów nie tylko personalnych, ale również finansowych.
Trwa wystąpienie premiera @MorawieckiM podczas konferencji prasowej #SprawnePaństwo. pic.twitter.com/om5gvqbqlo
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 5 marca 2018
Na poniedziałkowej konferencji prasowej "Sprawne Państwo" zorganizowanej w KPRM premier Morawiecki w pierwszej kolejności odniósł się do katastrofy, która miała miejsce w Poznaniu. Nastepnie przeszedł do zmian, które chce zaprowadzić, aby państwo funkcjonowało sprawniej. Morawiecki zapowiedzial:
- redukcje wsród wiceministrów i pracowników ministerstw ("obecnie mamy 126 osoby na stanowiskach w ministerstwach. Chcemy zmniejszyć tę liczbę o 25%")
- likwidacje nagród i premii dla ministrów i wiceministrów
- zmniejszenie liczby zatrudnień w gabinetach politycznych ("w ciągu 2 miesięcy zmniejszymy liczebność gabinetów w większości jednostek administracyjnych")
- zmniejszenie i większa kontrola kart kredytowych w resortach
- integracje instytucji
- likwidacje premii i nagród równiez dla sekretarzy stanu
Zmiany te maja na celu uporzadkowac struktury oraz zwiekszyc transparentnosc rzadu.
Premier dopytywany o to, co z przyznanymi nagrodami za rok 2017 (opozycja apelowała o to, aby ich beneficjenci je zwrócili), przyznał, że nie odpowiada za innych nagrodzonych, natomiast przyznał, że swoją przeznaczył na cele charytatywne.
Zobacz także: Wielka czystka Morawieckiego. Wszystkie ministerstwa ZAGROŻONE