Grzegorz Braun swoim skandalicznym zachowaniem ściągnął problemy nie tylko na siebie, ale także na partyjnego kolegę i wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka. Po tym, jak rzucił się z gaśnicą na chanukowe świece w Sejmie został już ukarany wykluczeniem z obrad, zmniejszeniem o połowę wynagrodzenia na trzy miesiące i całkowitym pozbawieniem diety poselskiej na pół roku. To jednak nie koniec konsekwencji, jakie ma ponieść.
- Na posiedzeniu klubu Konfederacji złożyłem wniosek o ukaranie Grzegorza Brauna zawieszeniem w prawach członka klubu oraz zakazem wystąpień z mównicy Sejmie. Klub wnioskowane kary nałożył – napisał Sławomir Mentzen na Twitterze.
Lider Konfederacji odniósł się także do ultimatum Szymona Hołowni, który 13 grudnia na konferencji prasowej stwierdził, że jeśli Grzegorz Braun pozostanie w szeregach ugrupowania, Krzysztof Bosak straci funkcję wicemarszałka.
- O tym, kto będzie członkiem naszego klubu będzie decydował wyłącznie klub Konfederacji. Nie damy się w tej sprawie nikomu szantażować, nawet jeżeli stawką jest miejsce w prezydium Sejmu dla Krzysztofa Bosaka – stwierdził w poście Sławomir Mentzen.