Jakim cudem Mateusz Kijowski nie wiedział jak na nazwisko miała Inka!? Kijowski gościł w wieczornym programie TVN24 , a jednym z tematów rozmowy była obecność działaczy KOD na niedawnym pogrzebie Inki i Zagończyka: - Nie jest moim zwyczajem chodzenie na pogrzeby żołnierzy wyklętych. Moim zwyczajem jest chodzenie do miejsc, gdzie można upamiętnić bohaterów, co często mi się zdarza. Często chodzę na pogrzeby po prostu ludzi, których uważam za ważnych dla mnie, dla mojej przeszłości - mówił.
Zobacz: Beata Szydło o zamieszaniu na pogrzebie Inki i Zagończyka: To była prowokacja [WIDEO]
Gospodarz programu zapytał go więc o nazwiska pochowanych. Kijowski odparł szczerze: - Inka nazywała się Danuta… Przepraszam, nie pamiętam w tej chwili nazwiska...- powiedział. I po chwili dodał: - Chociaż to nie ma znaczenia. I zamiast już nic nie mówić, zaczął tłumaczyć: - Na przykład, nie znam pseudonimu mojego dziadka z partyzantki. Walczył w Powstaniu Warszawskim, walczył w Narodowych Siłach Zbrojnych. (...) To nie na tym polega! - wyjaśniał. Po czym rzucił jak olśniony: - Danuta Stańczykowska z tego, co pamiętam. Niestety, pamiętaj źle.
W Internecie od razu zauważono wpadkę Kijowskiego:
Kijowski zapytany przez Piaseckiego o nazwisko "Inki" mówi, że "nie pamięta i nie ma to żadnego znaczenia". Kurtyna.
— Błażej Poboży (@pobozy) 9 września 2016
@TomaszLysiak @1Ragata Kijowski, Warszawski, Petersburski, Amsterdamski. Nazwisko, rzecz nabyta, nie ma większego znaczenia.
— Adi Lark (@adi_lark) 10 września 2016