Komorowski trzyma nasze projekty w zamrażarce

2010-02-20 2:00

Pomysł rezygnacji ze składania projektów ustaw przez klub PiS komentują politycy opozycji i koalicji rzadzącej.

"Super Express": - Pana partia bardzo się skarży na marszałka Sejmu...

Maks Kraczkowski: - Jego zachowanie jest skandaliczne.

- Przywykliśmy do tego, że politycy PO zdaniem polityków PiS zachowują się skandalicznie, są niekompetentni i źle życzą Polsce. No i na odwrót - tymi cechami politycy PO określają polityków PiS. Zapominacie, panie i panowie, że wybierają was nie peowcy i pisowcy, lecz przez duże "p": Polacy.

- Mam nadzieję, że pana uwagę przeczyta Bronisław Komorowski, który nie potrafi abstrahować od swojej przynależności partyjnej.

Przeczytaj koniecznie: PO stawia na Komorowskiego, bo jest grubszy

- A konkretnie?

- Powinien być marszałkiem wszystkich posłów, a nie tylko tych z PO i PSL. Parlamentarzyści mają nie tylko prawo, ale i obowiązek realizować swój mandat, który uzyskali dzięki woli wyborców. Muszą nowelizować ustawy, usprawniać mechanizmy prawne lub przyjmować nowe prawo. Za to co miesiąc pobieramy uposażenie. Jednak marszałek zdaje się nie rozumieć, że praca publiczna powinna być oparta na zasadzie wspólnego dobra, czego wyrazem bynajmniej nie jest blokowanie inicjatyw opozycji. Przyzwoitość nakazuje przyjmowanie efektów czyjejś pracy do dyskusji, a nie odrzucanie ich a priori. Wygląda to tak, proszę uważać, przykład z życia wzięty: poseł PO z mównicy sejmowej dziękuje grupie posłów PiS za złożenie ciekawego projektu i jednocześnie prosi o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. A w tym samym czasie obowiązuje gorszy projekt PO. Choć zdarza się też tak, że nasz projekt jest przyjmowany jako projekt Platformy...

- Kradzież?

- Odrzucają nasz projekt, żeby później go zgłosić jako swój. Ale z tego się cieszę. Skoro PO nie ma własnych pomysłów, niech korzysta z naszych.

Patrz też: PiS obraziło się na Komorowskiego

- Co zamierzacie?

- Platforma chce nas chyba doprowadzić do ostateczności: zamiast składać formalnie projekty ustaw, możemy prezentować je na konferencjach prasowych i organizować na ich temat dyskusje panelowe.

- Skoro chcecie bojkotować Sejm, to może oddajcie legitymacje poselskie - zaoszczędzimy trochę publicznych pieniędzy - i załóżcie kółka dyskusyjne?

- Nie nazywajmy tego bojkotem. Po prostu nie ma sensu składać projektów ustaw, nad którymi i tak nie będą toczyły się prace. A działanie posłów to nie tylko głosowanie ustaw, ale też praca w komisjach.

Maks Kraczkowski

Sekretarz Rady Politycznej PiS