Limuzyna przywiozła eksprezydenta pod restaurację w centrum Warszawy. Na miejscu czekała już na niego tajemnicza blondynka. Komorowski z eleganckim neseserkiem wkroczył pewnie na salony i zajął miejsce tuż przy oknie. Szybko u jego boku pojawił się kelner, który zaserwował byłemu politykowi białe wino. W tym lokalu za taką przyjemność trzeba jednak dość słono zapłacić, bowiem jeden kieliszek trunku kosztuje nawet 31 zł! A do alkoholu można dobrać sobie choćby szlachetnego jesiotra za ponad 60 zł. Po zapewne udanym wczesnym obiedzie, samochód odwiózł Komorowskiego do mieszkania na warszawskiej Pradze. Tylko pozazdrościć!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowa emerytura Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS DOSTANIE 1000 PLUS!