Komornicy gorsi od biedy

2009-10-20 3:00

W "Gazecie Wyborczej" ukazał się wstrząsający materiał o komornikach, którzy - zgodnie z prawem - zajmują zadłużonym seniorom nawet jedną czwartą emerytur. To łatwa egzekucja dla komorników. Nie trzeba tropić kont, majątków, nieruchomości.

Wystarczy napisać do ZUS, że tyle a tyle pieniędzy od tej pory nie trafia do emeryta, tylko do komornika. Z zajętych kwot komornik płaci sobie i wierzycielowi (na przykład bankowi). Niby wszystko w porządku, wszystko zgodne z prawem. Przecież nikt nie kazał się emerytom zadłużać. Mają tyle a tyle co miesiąc i mają za to przeżyć. Problem jednak jest. Emeryci często biorą pożyczki, żeby pomóc dzieciom, wnuczkom. Oni mają oddać, jak zarobią, jak interes wyjdzie, jak znajdą pracę. Bywa jednak, że nie wychodzi i pożyczkę musi spłacać emeryt. Jeśli nie może spłacić wysokich rat - wkracza komornik. On może zabrać emerytowi nawet 25 procent emerytury. To prawdziwa tragedia. To niewykupione leki, niezapłacony czynsz, niekupione jedzenie. Czy coś można z tym zrobić? "Super Express" proponuje dziś zmianę ustawy. Tak, żeby komornik nie mógł zabrać 25 procent, tylko najwyżej jedną dziesiątą co miesiąc. Nieduża zmiana? Nasi reporterzy rozmawiali w tej sprawie z wieloma emerytami. To zmiana olbrzymia. To nadzieja dla coraz większej liczby zadłużających się seniorów.