Komisja Etyki TVP przeanalizowała wpisy Jarosława Jakimowicza zamieszczone przez niego w mediach społecznościowych. Chodzi przede wszystkim o posty z lipca 2021 roku poświęcone kwestii przedłużenia koncesji stacji TVN.
Zobacz również: Ola Kwaśniewska zdradziła wielki sekret! Co za wyznanie
“Domyślacie się Państwo, że jestem za nie przedłużaniem tym szmaciarzom koncesji jak mało kto ŚPIESZCIE ŚIĘ SZMACIARZE ZADAWAĆ PYTANIA. [red. pisownia oryginalna]” - tak komentował sprawę Jakimowicz.
Na wpis zareagował Paweł Mielewczyk, który postanowił złożyć skargę. Oburzony treścią postu wskazał, że "można kogoś nie lubić, (ale) to nie znaczy, że można wyzywać publicznie osoby pracujące w (...) TVN". Jak zauważył Mielewczyk - takie wpisy “niszczą reputację Telewizji Polskiej”.
Jakimowicz atakuje rodzinę Sekielskiego. Padły szokujące słowa
Kolejny post, którym zajęła się Komisja Etyki TVP, dotyczył rodziny Tomasza Sekielskiego. W jednym z wywiadów dziennikarz ujawnił, że jego żona zmaga się z poważną depresją i zespołem stresu pourazowego. Wypowiedź ta niestety nie umknęła uwadze Jakimowicza, który w skandaliczny sposób skomentował wyznanie.
ZOBACZ TAKŻE: Jakimowicz szczuje na wizji na Ukraińców! Teraz będzie miał poważne problemy
“BARDZO SIĘ CIESZĘ ŁOBUZIE, ŻE CIERPISZ TY TWOJA RODZINA ,ŻONA za to co zrobiłeś podły łobuzie mojej rodzinie. Ty dziennikarz? Zwykły łobuz ,który razem tą kreaturą Krysiakiem próbowali zniszczyć nam życie. Jest jeszcze parę osób np. z Uwaga TVN Dorota Pawlak na których ból spokojnie czekam. Za te krzywdy i kłamstwa i manipulacje zasłużyliście ‼️ [red. pisownia oryginalna]” - napisał Jakimowicz.
Nadawca publiczny przyznaje. Gwiazda TVP naruszyła zasady etyki dziennikarskiej
Postępowanie wyjaśniające wykazało, że Jakimowicz naruszył zasady etyki dziennikarskiej obowiązujące w TVP. Jak wskazano w uzasadnieniu, prezenter może publikować swoje opinie w Internecie, jednak powinien to czynić "z najwyższą rozwagą, pamiętając, że informacja raz umieszczona, pozostanie tam na zawsze". Gwiazda TVP została także upomniana, że musi pamiętać, że jej słowa, jako osoby mocno kojarzonej ze stacją, mogą być postrzegane jako stanowisko nadawcy.
W związku z tym dziennikarz nie powinien publikować w internecie żadnych opinii, których nie mógłby przedstawić na antenie. Dotyczy to szczególnie wypowiedzi na temat polityki, spraw międzynarodowych, życia społecznego, ekonomii, mediów, kwestii moralnych, etycznych, religijnych, a także działalności TVP S.A. - stwierdza Komisja Etyki.
Komisja potępiła wypowiedzi Jakimowicza skierowane do dziennikarzy i uznała jego zachowanie za nieakceptowalne. Ponadto uznała, że wpisy prezentera są szkodliwe dla wizerunku TVP.
Ponadto komisja poinformowała, że gwiazda stacji długo nie reagowała na prośby o wyjaśnienie sytuacji. Jak się okazuje dopiero po jakimś czasie Jakimowicz "nadesłał odręcznie napisany brudnopis, który trudno przyjąć za dokument zgodny ze standardami obowiązującymi nie tylko w TVP S.A., ale też ze zwykłymi zasadami komunikacji społecznej".
Polecany artykuł: