Wybuchowy prezent
14 grudnia 2022 r. w Komendzie Głównej Policji doszło do wybuchu granatnika, w wyniku czego ucierpiały dwie osoby, w tym komendant główny, generał Jarosław Szymczyk. Został też uszkodzony budynek komendy. Według relacji Szymczyka, wybuch nastąpił w chwili przenoszenia niemieckiego granatnika – prezentu dla komendanta od ukraińskich służb. Granatnik miał być nieuzbrojony, a okazał się gotowy do strzału.
Tajne posiedzenie bez komendanta
10 stycznia 2023 r. odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, na którym posłowie chcieli poznać wszystkie okoliczności zdarzenia. Niczego jednak nie ustalono. - Komisja się odbyła, ale padł wniosek o odroczenie posiedzenia z uwagi na brak niektórych osób. Wniosek ten został przegłosowany – relacjonuje „Super Expressowi” przewodniczący Komisji poseł Lewicy Wiesław Szczepański. - Na samym początku minister wniósł wniosek o nadanie klauzuli „tajne”, w związku z czym wszystkie szczegóły posiedzenia są w tej najwyższej klauzuli poselskiej. Mogę powiedzieć, że nie było pana generała Szymczyka i nie było pana ministra Mariusza Kamińskiego. Natomiast nie mogę powiedzieć, kto był – dodaje Szczepański.
Granatnik RGW-90. To z niego strzelił komendant policji w swoim gabinecie?
Komendant jednak się nie wywinie?
Wniosek o zorganizowanie posiedzenia Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji został złożony pod koniec grudnia 2022 r. Zgodnie z procedurą, Komisja ma 30 dni na zwołanie kolejnego posiedzenia, czyli może do końca stycznia spróbować ponownie wezwać komendanta Jarosława Szymczyka do Sejmu. - Jeśli nie uda się zwołać posiedzenia do tego czasu, być może opozycja złoży kolejny wniosek w artykule 152 regulaminu Sejmu. Można w nim będzie precyzyjnie określić - z nazwiskami, kogo oczekujemy na posiedzeniu komisji – informuje poseł Lewicy.
"Generał stał się milczkiem"
Przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych nie chce oceniać komendanta Szymczyka na podstawie nieobecności na posiedzeniu. - Zaproszenie wysłaliśmy do Komendy Głównej więc liczyliśmy na obecność szefa policji. Wcześniej generał Szymczyk chodził po mediach, a teraz stał się milczkiem. Być może z nakazu przełożonych, czyli ministrów Kamińskiego i Wójcika – zastanawia się Szczepański.