Komandor Maksymilian Dura u Tomasza Walczaka

Komandor Dura: "Rosjanie wypstrykali się z amunicji, która pozwoliłaby im odeprzeć ofensywę ukraińską" [Raport Walczaka]

2023-02-23 22:05

W programie "Raport Walczaka" prowadzonym przez Tomasza Walczaka niejednokrotnie poruszany był temat wojny na Ukrainie. Jednym z rozmówców w programie był komandor Maksymilian Dura. Ekspert portalu defence24 z prowadzącym Tomaszem Walczakiem rozmawiał na temat dalszych losów Ukrainy, której defensywa miesiąc temu odmieniła oblicze wojny z Rosją. Przypominamy tę rozmowę.

- Krucho u Rosji, jeśli chodzi o rakiety, zwłaszcza te precyzyjne - zauważył na początku Tomasz Walczak. Poruszył tym samym temat pogarszającego się stanu rosyjskich składów amunicji. Komandor Maksymilian Dura przyznał mu rację, choć podkreślił, że nie ma powodu do odtrąbienia jeszcze sukcesu. - My się tym pocieszamy, myśląc, że brakuje tych rakiet, ale Rosjanie nie wystrzelili wszystkich rakiet jakie posiadają. Naruszyli ten zapas, który mieli, lecz wciąż zostawili trochę na konflikt z ważniejszym przeciwnikiem, jakim jest NATO. Tyle tylko, że ten konflikt jest praktycznie niemożliwy, bo Rosja utraciła zdolność atakowania państw silniejszych od takich krajów sąsiednich, jak na przykład Ukraina - podkreślił komandor Dura.

Komandor Maksymilian Dura: Rosjanie wypstrykali się z amunicji, która pozwoliłaby odeprzeć ofensywę ukraińską

Oficer odniósł się do sprzecznego z pierwotnym zamysłem wykorzystania przez Rosjan broni. Tam, gdzie podczas ostrzału zwykle leciały rakiety, teraz używane są nieprzeznaczone do tego drony. - Drony kamikadze są wykorzystywane w sposób głupi. One rzeczywiście nie są wykorzystywane przeciwko celom, do jakich służą. Pamiętajmy o tym, że to są systemy bojowe, które mają niewielką głowicę, więc one nie mogą zrobić takich dużych zniszczeń jak rakiety. Ale są uciążliwe i one powinny być używane przez Rosjan przeciwko celom najważniejszym, czyli ukraińskiej armii. Z tym, że Rosjanie nie mają takiego rozpoznania, które pozwalałoby im atakować systemy armii ukraińskiej. Robią więc to, co robią. Atakują ukraińskie miasta, próbując je sterroryzować. Czy to się uda? Moim zdaniem nie. Ukraińcy wiedzą, że jeżeli przegrają tę wojnę, praktycznie Ukraina przestanie istnieć, język ukraiński zostanie zlikwidowany, a oni zostaną wywiezieni i eksterminowani. Oni walczą o życie po prostu. Te ataki nie spełnią żadnego efektu. Rosjanie natomiast wypstrykali się na razie z amunicji, która pozwoliłaby im odeprzeć ofensywę ukraińską - zaznaczył komandor Dura.

Iran wzmacnia wsparcie dla Rosji. Zdaniem komandora Maksymiliana Dury dużo to nie zmieni

W dalszej części rozmowy Tomasz Walczak zahaczył o temat Iranu, który wzmógł swoje wsparcie dla Kremla.- Rosja jest pozbawiona takiego wsparcia państw trzecich, jak ma dzisiaj Ukraina. Ale pojawił się ten Iran. Mamy dwa rodzaje dronów samobójców, a jedna z amerykańskich gazet pisała, że Irańczycy szykują się do wysłania swoich rakiet balistycznych dwóch rodzajów, bo Rosjanie ich już prawie nie mają. Czy te dostawy mogą coś zmienić? - pytał komandora Maksymiliana Durę prowadzący "Raport Walczaka".

- Te dostawy nie mogą być na tyle duże, by zmieniły całą sytuację na froncie, choć będą uciążliwe dla Ukrainy. Mają one jednak swój pozytywny wpływ na Bliskim Wschodzie. Izrael widząc te wszystkie dostawy, które idą do Federacji Rosyjskiej zaostrzył swoją politykę względem Iranu. Iran ma ogromny problem w tej chwili, bo jeśli Izrael zwiększy naciski na Iran, to może spowodować w tej chwili wzmocnienie sił, które powodują duże zamieszanie w Iranie. W tym kraju dzieją się zamieszki, słyszeliśmy o tym, że płonęło więzienie z więźniami politycznymi, kobiety masowo wychodzą na ulice, no nie jest to taka dobra sytuacja, jaka była wcześniej. Islamiści mają ogromny problem. To może być także sygnałem dla innych państw, że nie warto wspierać takich państw jak Rosja. Dla Ukrainy to jest też dobry sygnał, bo być może Izrael zdecyduje się zwiększyć pomoc dla Ukrainy. Izrael ma najlepszy system obrony przeciwlotniczej bezpośredniej do obrony miast, to jest Iron Dome (pol. Żelazna Kopuła). Ten system wprowadzony wokoło Kijowa by spowodował, że żadna rakieta, żaden dron kamikadze, by nad Kijów nie nadleciał. Ja myślę, że to byłby ważny sygnał, że te dostawy irańskie by nie miały żadnego sensu - odpowiedział komandor Maksymilian Dura.

Izrael wchodzi do gry. Jerozolima zamierza wspierać Kijów, choć nie bronią

- Jakie uzbrojenie Ukraina mogłaby chcieć, gdyby Izrael decydował się na dostarczenie jej broni? - dopytywał Tomasz Walczak. 

- Są dwie rzeczy, które Izrael mógłby dostarczyć, w których ma ogromne doświadczenie. - podkreślił na początku komandor. - To są systemy przeciwlotnicze. Jeżeli Iran przekaże Rosji rakiety balistyczne, to być może Izrael zdecyduje się przekazać Ukrainie systemy antyrakietowe. To ma ważne zadanie. Pokaże, że system Iron Dome jest niezwykle skuteczny w rzeczywistych warunkach. Co tu dużo mówić, to dla Izraela ogromne korzyści, zyski. Zamówienia by się zwiększyły. Druga sprawa to są właśnie drony. To, czego brakuje armii ukraińskiej, to są dokładnie drony. Systemy bezzałogowe, które otrzymują w małej ilości na przykład od Turków, czy zrzutki, które były na Bayraktary, przecież te wszystkie drony jeszcze idą, ale to wciąż za mało. Izrael jest jednym z największych na świecie i najlepszych na świecie producentów bezzałogowych systemów powietrznych. Te systemy wprowadzone w Ukrainie zmieniłyby sytuację - zaznaczył komandor Dura.

Czytelnicy Super Expressu zniszczyli rosyjski czołg! Euforia komandora Maksymiliana Dury

Wspomnienie akcji zrzutki na broń dla Ukrainy doprowadziło do zwrócenia tematu w kierunku oddolnego wsparcia zwykłych Polaków dla walczącej Ukrainy. Koamandor Maksymilian Dura zwrócił uwagę na zbiórkę prowadzoną wespół z redakcją "Super Exprressu". - Chciałbym tutaj wspomnieć o tej zbiórce, którą zorganizowaliśmy, a którą robimy dzięki pomocy "Super Expressu". Zrzutka na drony "Warmate", drony kamikadze, może pomóc Ukrainie wygrać wojnę. Te drony produkowane są w Polsce, to drony które pozwalają atakować cele pojedyncze, są to drony, które wykorzystywane przez wojska specjalne potrafią atakować punktowo najważniejsze cele na terytorium zajętym przez Rosjan. Taka pomoc z Polski, taka pomoc z Izraela bardzo by Ukrainie pomogła i zmniejszyła wolę walki wojsk rosyjskich, która i tak jest już bardzo mała - zaznaczył komandor.

- Słyszeli państwo, jest szansa, by pomóc Ukrainie wygrać tę wojnę, można się dorzucić - wtrącił Tomasz Walczak.

- My nie doceniamy jednej rzeczy - "Super Expressu". Ja to zawsze powtarzam: tak naprawdę ta zrzutka na te "Warmate'y" została zapoczątkowana przez defence 24, ale tak naprawdę to "Super Express" prowadzi tę zrzutkę. Po każdym programie, który wy robicie, słuchacze "Super Expressu" dorzucają około 100 tys. zł do tej zrzutki. To naprawdę idzie takimi etapami od waszej audycji. Naprawdę bardzo dziękuję "Super Expressowi"! To jest Wasza zrzutka, bo to dzięki Wam te drony cały czas idą. My w tym momencie mamy zebrane około 1,5 mln zł, a dzięki Waszym programom mamy pieniądze na kupno takiego jednego drona. Słuchacze "Super Expressu", wyście prawdopodobnie zniszczyli już jeden czołg rosyjski. Dziękuję "Super Expressowi". To jest bardzo ważne, bo właśnie takimi środkami, my powodujemy, że ta wojna zakończy się szybciej. A przecież o to wszystkim nam naprawdę chodzi - podsumował komandor Maksymilian Dura.

Listen on Spreaker.