Kołodziejczak wpada w szał i apeluje do PSL: „Czas, żeby się uderzyć w piersi”

2025-06-18 10:51

Michał Kołodziejczak ostro skrytykował sytuację w Ministerstwie Rolnictwa, zarzucając ludowcom nadmierny wpływ polityczny na kadry. „To nie są miejsca dla politycznych nominatów, to są miejsca dla fachowców. Niektórzy chyba o tym zapomnieli” – mówił na konferencji prasowej.

Michał Kołodziejczak

i

Autor: Paweł Dąbrowski/SUPER EXPRESS Michał Kołodziejczak

Były już wiceminister rolnictwa i lider Agrounii podczas konferencji prasowej uderzył w swojego przełożonego, ministra Czesława Siekierskiego z PSL oraz w struktury partyjne ludowców.

„Tutaj może dużo bardziej chodzić o samą pracę ministra Siekierskiego. Zbyt duży wpływ mają ograniczenia idące ze strony PSL, ze strony osób, którym zależy na obsadzaniu różnych stanowisk” – stwierdził Kołodziejczak.

Jak zaznaczył, w instytucjach rolnych w Polsce są tysiące stanowisk, a zamiast fachowców coraz częściej pojawiają się „polityczni nominaci”.

„To nie są miejsca dla politycznych nominatów, to są miejsca dla fachowców. Według mnie niektórzy o tym zapomnieli” – mówił w emocjonalnym tonie.

„Czas się uderzyć w piersi” – Kołodziejczak rozlicza PSL

Najmocniejszy fragment wypowiedzi padł na koniec, gdy Kołodziejczak dosadnie skomentował obecne praktyki kadrowe w resorcie. „To jest czas, żeby mocno uderzyć się w piersi” – oznajmił. Choć nie padły nazwiska, wielu komentatorów odczytuje te słowa jako bezpośrednią krytykę działań PSL w koalicji rządzącej oraz wewnętrznego zarządzania w resorcie rolnictwa.

Trzecia Droga się rozpadła! PSL idzie swoją drogą, Hołownia: „Z radością się rozstajemy”

Napięcia w koalicji? Głos Agrounii coraz głośniejszy

Słowa Kołodziejczaka wpisują się w szerszy kontekst narastających napięć między Lewicą, Polską 2050 a PSL. Agrounia od dawna domaga się większej przejrzystości, profesjonalizacji kadr i ograniczenia wpływów „układów partyjnych” w instytucjach państwowych.

Nie wiadomo, czy PSL odniesie się oficjalnie do zarzutów. Jednak w kuluarach mówi się, że Kołodziejczak przestaje pełnić rolę lojalnego wiceministra i zaczyna działać jak opozycja wobec własnego resortu. Czy to zapowiedź politycznego przesilenia na wsi?

Kłopotliwy sojusznik czy nowy lider chłopskiego gniewu?

Dla PSL to wyjątkowo trudny moment, partia właśnie ogłosiła samodzielny start w kolejnych wyborach, a tymczasem jeden z ich własnych wiceministrów oskarża ich o nepotyzm i blokowanie reform. Coraz więcej wskazuje na to, że Kołodziejczak może próbować zbudować niezależną pozycję polityczną, dystansując się zarówno od PSL, jak i od całej koalicji rządzącej.

Poniżej galeria zdjęć: Michał Kołodziejczak startuje z KO

Polityka SE Google News
Wieczorny Express - Rakowski
Sonda
Czy Kołodziejczak ma rację, krytykując PSL za „rozdawnictwo stołków”?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki