Rozpad koalicji Hołowni i Kosiniaka. Koniec politycznego małżeństwa z rozsądku
Po miesiącach spekulacji i napięć, PSL ogłosiło oficjalny koniec współpracy z Polską 2050. Decyzję podjęła we wtorkowy wieczór Rada Naczelna partii, o czym jako pierwsza poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Potwierdził to chwilę później sam Szymon Hołownia we wpisie w serwisie X.
„Decyzję naszego koalicjanta o zakończeniu Trzeciej Drogi przyjmujemy ze zrozumieniem i wdzięcznością” – napisał lider Polski 2050, dodając bez ogródek:„Perspektywa samodzielnego startu daje nam poczucie szczerej, politycznej radości”.
Oficjalnie się rozchodzą, nieoficjalnie: to był sojusz chwilowy
Hołownia przekonuje, że rozstanie to naturalny finał politycznego porozumienia zawartego na cztery kampanie.
Duda zaprosił prezydenta elekta Nawrockiego na tajne obrady. Polityczne trzęsienie ziemi
„Obie strony dotrzymały zobowiązań. Lojalność i zaufanie są w polityce kluczowe” – zaznaczył.
Jednocześnie Polska 2050 zapowiada przejście do ofensywy: nowa strategia ma zostać ogłoszona już 28 czerwca podczas Rady Krajowej partii.
Co dalej? Trzecia Droga w historii, Hołownia w marszu solo, a PSL?
Choć Hołownia tonuje emocje, polityczny przekaz jest jasny: koalicja się wypaliła, a każde z ugrupowań chce dziś walczyć na własny rachunek.
Polska 2050 zapowiada, że będzie "rzecznikiem odważnego rozwoju" i stawia na własny szyld. Tymczasem PSL wraca do korzeni i liczy, że samodzielny start przyciągnie wyborców z tradycyjnego elektoratu wiejskiego.
Polityczny rozwód. Czy centrum polityczne przetrwa bez Trzeciej Drogi?
Rozpad Trzeciej Drogi to cios dla centrowego balansu w Koalicji 15.X. Układ sił w rządzie może się zmienić, a przyszła kampania będzie już bez wspólnych plakatów Hołowni i Kosiniaka-Kamysza.
Choć liderzy próbują sprzedać rozstanie jako „kulturalne i przewidziane”, wielu obserwatorów nie ma złudzeń: to polityczne pęknięcie może mieć długofalowe skutki.
Poniżej galeria zdjęć: Kongres PSL
