Najpierw szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski (46 l.) stwierdził, że„nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie”, więc 500 plus też ich dotyczy. Ostatnio „błysnął” szef gabinetu premiera Marek Suski (61 l.), że pensja nauczycieli jest prawie taka sama jak poselska…
Radny Rudnik z pewnością coś wie o zmianie pracy na lepszą. Od 30 lat jest nauczycielem, uczy w Zespole Szkół Mechaniczno-Energetycznych. Obecnie przebywa jednak na urlopie bezpłatnym, a dobra zmiana sprawiła, że objął funkcję komendanta OHP w Olsztynie, gdzie wedle oświadczenia majątkowego zarabia ok. 7 tys. zł miesięcznie. Do tego dochodzi jeszcze m.in. dieta radnego.
– To wypowiedź skandaliczna, a jednocześnie dziwna, bo pan Rudnik sam jest nauczycielem. Ale może zarabiając tak dobrze, rzeczywiście może łatwo udzielać „dobrych rad”
– ocenia nam Mirosław Pampuch (52 l.), były starosta olsztyński, a obecnie poseł Nowoczesnej.
Jak się tłumaczy sam Rudnik? Czy przeprosi jak Suski, czy Szczerski? – To nadużycie, zdanie wyciągnięte z kontekstu podczas dyskusji. Moim zdaniem to totalna manipulacja – mówi nam radny o wypowiedzi dla Radia Olsztyn, odsyłając nas do wystosowanego oświadczenia.
"Od ponad trzydziestu lat jestem nauczycielem. Kiedy pracowałem w szkole, w czasach rządów PO-PSL, widziałem jak sprawy oświaty i edukacji były spychane na margines. Spowodowało to drastyczne obniżenie statusu nauczycieli (...) Moja wypowiedź, w audycji „My Wy Oni” Radia Olsztyn, wyrwana z kontekstu gorącej dyskusji, została przeinaczona i głęboko zmanipulowana. W czasie mojej działalności społecznej wielokrotnie udowodniłem że z pełnym zaangażowaniem i determinacją zabiegam o sprawy moich koleżanek i kolegów nauczycieli. Jestem pewien, że Ministerstwo Edukacji Narodowej znajdzie rozwiązanie problemów, również finansowych, które dotykają polską edukację" - czytamy w nim. Czy przekona to oburzonych nauczycieli? Oto jest pytanie...