Ostatnio wielu polityków mniej lub bardziej związanych z opozycją otrzymało listy z pogróżkami. Takie przerażające przesyłki dostali m.in. Lech Wałęsa, Hanna Zdanowicz czy Robert Biedroń. Okazało się, że lista jest jeszcze dłuższa. Znalazł się na niej także Stefan Niesiołowski. "Autor listów z pogróżkami nie zapomniał o mojej skromnej osobie. Żeby było jasne, uważam go za psychopatę, ale z tego co zauważyłem wysłał pogróżki tylko do zwolenników demokracji i wolności" - stwierdził były wicemarszałek Sejmu.
NIESIOŁOWSKI PRZERWAŁ MILCZENIE. ZOBACZ, CO POWIEDZIAŁ
Niesiołowski zwrócił uwagę na to, że "nie wiadomo, jaki jeszcze pomysł kiedyś może mu przyjść do głowy dla dobra Polski".
TAK O NIESIOŁOWSKIM MÓWIŁA JEGO ŻONA. CZYTAJ TU
W liście z pogróżkami czytamy: "Masz siedem dni na ogłoszenie zakończenia działalności politycznej. W przeciwnym razie ostatni raz widzisz swoja rodzinę. Co wybierasz? Życie czy śmierć".