Przypomnijmy: W czwartek 29 sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. PKW zarzuciła PiS nieprawidłowości w finansowaniu na kwotę 3,6 mln zł. Dotacja partii Jarosława Kaczyńskiego będzie pomniejszona o 10 mln zł. Ugrupowanie może zostać także pozbawione subwencji na trzy lata, a to dałoby wówczas ogromną kwotę prawie 60 mln złotych! - Decyzja PKW ws. sprawozdania finansowego PiS jest haniebna. Wpisuje się w rozgrywkę polityczną obecnej władzy, której celem jest zemsta i marginalizacja opozycji - grzmiał po ogłoszeniu decyzji Mateusz Morawiecki.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się dzień później na dużej konferencji w towarzystwie innych polityków swojej partii, na której poruszył temat decyzji PKW. Były wicepremier nie krył swojego wzburzenia i apelował do Polaków, by wpłacali nawet niewielkie kwoty na specjalne konto (ZOBACZ: Tyle będą płacić politycy PiS, żeby uratować partię. Ujawniono konkretne kwoty). - Apeluję do wszystkich polskich patriotów, do wszystkich, którzy nas poparli także w ostatnich wyborach, by nawet niewielkie sumy, nawet 10 zł, przekazywali na nasze konto. To wszystko może się złożyć na naprawdę przyzwoite sumy - mówił.
– Przygotowana jest już akcja wpłacania po kilka groszy, żeby nam utrudnić sytuację, ale my będziemy mieli z tego korzyść, ponieważ będziemy wiedzieć, gdzie są Silni Razem i to też jest dla nas ważne – dodawał (chodzi o to że w tytule przelewu z darowizną należy umieścić nie tylko swoje imię i nazwisko, ale i numer PESEL). Na te słowa postanowiła zareagować posłanka KO Agnieszka Pomaska. - W związku z groźbami wykorzystania przez polityków PiS niezgodnie z prawem danych osobowych wpłacających darowizny na rzecz partii składam dzisiaj zawiadomienie do UODO - poinformowała na platformie X. Dodała do tego złowieszczą groźbę:
- Za nieprzestrzeganie przepisów RODO grozi kara do 20 mln euro