Nie ma tygodnia, byh Ryszard Petru nie zaliczył słownej wpadki. Niedawno było głośno o tym, jak w czasie rozmowy z Moniką Olejnik nie wiedział, jaką funkcję piastuje obecnie Donald Tusk. Kręcił, motał się, w końcu trafił. Słowne wpadki Petru skomentował nawet Włodzimierz Czarzasty w czasie wywiadu z redaktorem naczelnym "Super Expressu" Sławomirem Jastrzębowskim. Jak rozmawiamy o Petru to nie można zadawać pytań o to, kto jest szefem Komisji Europejskiej, Parlamentu, czy coś podobnego, bo się... pogubi - śmiał się polityk SLD. I dodał, że na szczęście Ryszard Petru ma wokół siebie kilka kobiet: - Dobrze, że ma naokoło siebie cztery polityczki, które mają rozum - drwił Czarzasty. W piątek Petru znów się pogubił. Tym razem przemawiając na konferencji prasowej zorganizowanej specjalnie przed marszem KOD i opozycji powiedział: - Będą nas oczerniać, będą nazywali nas w różny sposób jutro. Jeżeli pan Jarosław Kaczyński nie będzie mógł wypowiedzieć słów, to pomoże mu jak zawsze, Jarosław Brudziński. Pomylił imię jednego z najbliższych współpracowników prezesa PiS, Joachima Brudzińskiego. Gdyby to chodziło o polityka mniej znanego, ale Brudziński - ma bardzo rzadkie imię, więc lider Nowoczesnej mógłby je zapamiętać. Internauci od razu podchwycili wpadkę i na Twitterze pojawił się #LudziePetru. Jakie wpisy można znaleźć? Zobaczcie w naszej galerii.
Kolejna WPADKA Petru! Znów się pomylił - Internet się ŚMIEJE
2016-05-06
17:15
Kolejna wpadka Ryszarda Petru. Przewodniczący Nowoczesnej w czasie konferencji przed sobotnim marszem KOD i opozycji znów się przejęzyczył. Najpierw wspomniał Jarosława Kaczyńskiego, a po chwili Jarosławem nazwał... Joachima Brudzińskiego. Internauci zareagowali błyskawicznie, na Twitterze jak grzyby po deszczu powstają wpisy z #LudziePetru.