PiS ogłosiło już trzy swoje „konkrety”: remont budynków z płyty i poprawę jakości posiłków serwowanych w szpitalach. Tym razem prezentują, co chcą zmienić w sklepach na terenie Polski. W spocie mówił o tym poseł PiS i były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
- Ta zmiana dotyczy każdego Polaka, bo każdy z nas uwielbia smaczną i zdrową polską żywność. Dlatego wprowadzamy program „Lokalna półka”. Zobowiążemy sieci handlowe do współpracy z lokalnymi producentami żywności. Koniec z niskiej jakości warzywami i owocami, koniec z zyskiem za wszelką cenę – słyszymy.
Polecany artykuł:
Położono nacisk nie tylko na dobro konsumentów, ale także rolników, wskazując, jakie korzyści mogliby osiągnąć dzięki takiemu rozwiązaniu.
- Najważniejsza musi być jakość żywności i zdrowie klienta. Zyskają rolnicy, bo będą mieli łatwy dostęp do lokalnych rynków bez pośredników, z niskimi kosztami transportu towarów. Więcej pieniędzy zostanie w ich kieszeniach. Zyskają kliencie, bo będą mieli lepszy dostęp do świeżych i smacznych produktów, a ich pieniądze zostaną w ich najbliższej okolicy – kontynuuje polityk.
Po raz kolejny słyszymy też, że zdrowie jest najważniejsze. Co ciekawe, to stwierdzenie padało także wielokrotnie w spocie z minister zdrowia Katarzyną Sójką, która mówiła o jakości posiłków w polskich szpitalach i planie PiS na poprawę jakości wyżywienia pacjentów.
- Na paragonach będzie można sprawdzić, z jakiego kraju pochodzi produkt. Dla konsumentów to bardzo ważna informacja. Zyskają także sieci handlowe, bo zdrowie i zadowolenie klientów jest przecież najważniejsze – zakończył Jan Krzysztof Ardanowski.
W spocie pojawia się także minister rolnictwa Robert Telus, który wygłasza tylko jedno zdanie.
- Taki program gwarantuje tylko PiS – mówi minister.