Ojciec Tadeusz Rydzyk udzielił ostatnio wywiadu tygodnikowi "Sieci". Z zakonnikiem rozmawiał znany z sympatii do PiS Michał Karnowski (TU PRZECZYTASZ FRAGMENT WYWIADU). Spotkanie dziennikarza i duchownego rozsierdziło innego kapłana - ks. Wojciecha Lemańskiego. Duchowny nie wytrzymał i w emocjonalnych słowach napisał, co myśli. - Gdy spotkają się dwie miernoty, ale takie miernoty z ambicjami, powstaje wywiad opublikowany w szmatławcu. Prawie dziennikarz, to jeden z dwóch braci, których nie odróżniam. Jeden z nich wsławił się wyprawą w niedzielę do supermarketu po papier toaletowy na święta Bożego Narodzenia. A drugi to jego brat. Rozmówcą zaś jednego z braci jest cwany zakonnik, który wydoił emerytów i rencistów z pieniędzy na ratowanie Stoczni Gdańskiej, a obecnie na potęgę doi państwową kasę. Bez żenady, bez ogródek spijają sobie z dzióbków. Wobec takich publicznych wyznań obu panów przypominają mi się słowa piosenki - "Nic nie może przecież wiecznie trwać..." I tym się pocieszajmy - przywalił ks. Lemański.
CZYTAJ TAKŻE: W tym KĄPIE SIĘ Kaczyński! Pękniesz ze śmiechu
Zobacz: Dlaczego Watykan zabronił czcić Świętą Śmierć? Zakazany kult Santa Muerte