Tusk podkreślił konieczność odbudowy wiary w cele koalicji z 15 października 2023 roku, szczególnie w kontekście bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, w tym walki z dywersją i hybrydową wojną migracyjną.
Kluczowe cele: porządek, bezpieczeństwo i przyszłość
Premier wskazał, że nowy rząd ma działać w oparciu o trzy filary: porządek, bezpieczeństwo i przyszłość. „Porządek, bezpieczeństwo i przyszłość. To są te trzy kryteria, które dzisiaj powinny rozstrzygać o doborze ludzi, o pracach rządu i które potrzebują bez wątpienia determinacji i wielkiej wiary” – podkreślił. Premier zaznaczył, że zmiany w rządzie nie są zabiegiem wizerunkowym, lecz odpowiedzią na trudne okoliczności, w tym zagrożenia zewnętrzne, takie jak rosyjska agresja na Ukrainę, oraz wewnętrzne, jak dywersja czy wojna hybrydowa na granicy. Rząd ma działać odważnie i kreatywnie, współpracując z sojusznikami, aby wzmocnić polską granicę wschodnią i budować „potęgę polskiego oręża”, która odstraszy potencjalnych agresorów.
To on zastąpi Adama Bodnara w Ministerstwie Sprawiedliwości! Kim jest Waldemar Żurek?
Koniec z marudzeniem
Premier zaapelował o zakończenie powyborczej traumy i mobilizację sił. „Chciałbym tak od serca wszystkim powiedzieć: dosyć marudzenia. Nie stało się nic takiego, co unieważniłoby którykolwiek z tych wielkich marzeń, tych wielkich celów, jakie nam przyświecały” – powiedział, odnosząc się do porażki w wyborach prezydenckich. Podkreślił, że koalicja musi działać harmonijnie, eliminując „głupie konflikty i kłótnie”. Tusk zapowiedział, że nie będzie tolerował defetyzmu ani politycznych sporów: „Nikt nie ma immunitetu politycznego. Jeśli komuś nie będzie pasowało, pożegna się ze swoją pracą”.
Kolarze muszą jechać dalej
Szef rządu użył metafory kolarzy z Tour de France, by zmotywować współpracowników i społeczeństwo do działania mimo trudności. „Wieczorem lubię popatrzeć na kolejne etapy Tour de France. (...) Jest taki Duńczyk, Vingegaard, i Słoweniec, Tadej Pogačar. Prawie na każdym etapie się przewracają. Są w kraksie, potłuczeni. Nawet przez sekundę nie myślą o tym, żeby zrezygnować. (...) Jeśli niektórzy czują jeszcze ból po kraksie, po upadku, to trzeba wstać, wsiąść na rower i jechać dalej i wygrywać” – mówił. Ta analogia miała podkreślić konieczność wytrwałości po porażkach, takich jak wynik wyborów prezydenckich.
Święte krowy i rozliczenia
Premier zapowiedział zdecydowane działania w przywracaniu ładu moralnego i odpowiedzialności w polityce. „Nikt nie myśli, że zrezygnowałem, czy koalicja zrezygnowała z przywracania takiego ładu też moralnego w polskiej polityce sprawiedliwości, odpowiedzialności, rozliczalności powszedniej władzy i przestrzegania egzekucji prawa. Nie będzie świętych krów” – stwierdził. W tym kontekście wskazał na nominację sędziego Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości, którego heroiczne działania w trudnych latach są symbolem walki o praworządność. Powrót Marcina Kierwińskiego na stanowisko szefa MSWiA ma dodatkowo wzmocnić te wysiłki.
Spalone okręty na plaży
Tusk odwołał się do postaci Ferdynanda Corteza (hiszp. Hernána Cortésa), który w XVI wieku, po wylądowaniu w Meksyku, kazał spalić swoje okręty, by zmotywować załogę do działania bez możliwości odwrotu. „Okręty spalone, zostawiliśmy je na plaży i tak jak kiedyś Cortez, idziemy złączni do przodu” – oznajmił premier, podkreślając determinację rządu w realizacji celów mimo przeciwności. Ten historyczny kontekst miał symbolizować nieodwracalność podjętych decyzji i konieczność pełnego zaangażowania.
Zmiany strukturalne i podziękowania
Lider PO ogłosił odchudzenie rządu z 26 do 21 ministrów konstytucyjnych, co ma usprawnić proces decyzyjny. „Jak jest za dużo ludzi gadających na ten sam temat, to trudniej podejść decyzję” – wyjaśnił. Podziękował odchodzącym ministrom za ich wysiłki w trudnym okresie po wyborach parlamentarnych w 2023 roku, doceniając ich pracę w budowaniu podstaw nowego rządu koalicyjnego. Nowi ministrowie, jak Waldemar Żurek mają wnieść świeżą energię i determinację.
