Andrzej Miszk, jeden z założycieli KOD wydał oświadczenie, które przytoczyła ,,Gazeta Wyborcza". Ogłosił w nim, że domagając się publikacji wyroku TK rozpoczyna bezterminową głodówkę. Jak poinformował: - Dziś podjąłem decyzję - jeśli wyrok nie zostanie opublikowany, rozpoczynam bezterminową głodówkę w intencji publikacji wyroku TK. Jak dodał, będzie ją prowadził w namiocie KOD ustawionym przed KPRM. Podkreślił ponadto, że nie zamierza zachęcać innych do podobnych pomysłów. Jak dodał: - Będę prosił jedynie Przyjaciół z KOD-u o pomoc medyczną, prawną, organizacyjną i medialną, aby sens tego aktu i jego przebieg miał znaczenie dla obrony demokracji i ładu konstytucyjnego w Polsce. Miszk podkreślił, że wcześniej przystąpi do spowiedzi i każdego dnia będzie chciał przyjmować Komunię Świętą.
Jak to w internecie- pojawiła się ,,szyderka":
@gazeta_wyborcza @SamPereira_ Andrzej Miszk ma z czego schudnąć.
— Krzysztof Jański (@JanskiKrzysztof) 15 marca 2016
Tymczasem Agnieszka Robótka-Michalska, jak informuje ,,Fakt", została usunięta ze struktur KOD, ponieważ traktowała go jako inicjatywę społeczną, a nie polityczną. Stoi to w jawnej sprzeczności z deklaracjami KOD-owców, że jest to ruch społeczny, który nigdy nie będzie miał ambicji politycznych. Przytoczona jest facebookowa wypowiedź aktorki: - Kochani usunięto mnie z KOD-u Mazowieckie!!! Byłam tam od początku! Śmiać się czy płakać??? Za polemikę, za stawianie na jedność opozycji... Za branie KOD-u jako ruchu społecznego, a nie politycznego! WTF???
Kataryna skomentowała tę informację następująco:
Agnieszka Robótka-Michalska usunięta z KOD-u. Szczęście dla KOD, że nie są jeszcze stowarzyszeniem, byłoby trudniej. https://t.co/hs77lzGhXN
— kataryna (@katarynaaa) 13 marca 2016
Co ciekawe, w poniedziałek tematem audycji Samuela Pereiry w radiowej Jedynce były ruchy społeczne i możliwości społecznej kontroli rządzących. W audycji wystąpiły reprezentantki: klubów Gazety Polskiej, partii Razem oraz portalu MamPrawoWiedzieć.pl. Czemu nie było nikogo z KOD? Okazało się, że nikt poza Mateuszem Kijowskim nie ma zgody na medialne wystąpienia w imieniu KOD! O sprawie poinformował prowadzący audycję:
Zapis dzisiejszej #DebataDnia. Dlaczego nie było nikogo z KOD? Bo taka u nich "demokracja" https://t.co/qwIJwKoJif pic.twitter.com/40ppvaN8GY
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 14 marca 2016
Dodał następnie jeszcze jeden post:
Oto władze KOD. Wśród tych ludzi zgodę na reprezentowanie KOD ma tylko Mateusz Kijowski pic.twitter.com/m2Wiof4Ldn
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 14 marca 2016
Zobacz także: KOD zarobił na marszu 100 tysięcy