Koalicja PiS-SLD? Co Państwo na to?

2010-03-09 3:00

Jeszcze kilka lat temu pół Polski wierzyło w koalicję Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. Mieli te same solidarnościowe korzenie, nienawidzili komuny i zależało im na silnej, bogatej, sprawiedliwej Polsce.

Dziś jeśli ktoś powie serio o możliwej koalicji PO z PiS, naraża się na zarzut zażywania niedozwolonych substancji. Co podzieliło przez te kilka lat tak bardzo te dwa silne ugrupowania? To niesamowite, ale najbardziej podzieliły je nie programy, nawet nie wizja przyszłości (choć oczywiście również). Nie do pogodzenia okazały się osobowości liderów. Zbyt silne i zbyt apodyktyczne we wzajemnych kontaktach. Niezdolne do kompromisu.

Jeszcze kilka lat temu ktoś, kto głośno powiedziałby o możliwej koalicji PiS i SLD, naraziłby się na zarzut ucieczki z miejsca przebywania Napoleonów. Dziś z taką bardzo pragmatyczną koalicją mamy już do czynienia w mediach. A Aleksander Kwaśniewski, człowiek o wciąż wielkiej sile kreacji, mówi głośno o programowych podobieństwach tych dwóch partii. Plan chytry. PiS i SLD razem mogą znaczyć więcej niż PO nawet z PSL. Ale czy dla antykomunistycznego elektoratu PiS prawie intymny choć wyrachowany związek z SLD jest możliwy? No i vice versa...