Kamil Bortniczuk

i

Autor: Shutterstock, Marcin Smulczyński/Super Express Kamil Bortniczuk

Co mu grozi?

Kłopoty byłego ministra sportu. NIK idzie do prokuratury! Co zarzucają Kamilowi Bortniczukowi?

2024-11-18 12:22

Mocna wiadomość gruchnęła w poniedziałkowe przedpołudnie. Jak poinformowała stacja RMF FM, Najwyższa Izba Kontroli składa w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kamila Bortniczuka, byłego ministra sportu i turystyki w rządzie Zjednoczonej Prawicy. - To kolejna kompromitacja Najwyższej Izby Kontroli pod rządami Mariana Banasia - ocenił Bortniczuk. W jaki sposób miał on złamać prawo?

Zawiadomienie do prokuratury ws. Kamila Bortniczuka

Zawiadomienie to jeden z efektów kontroli dotyczącej realizacji przez związki sportowe zadań w ramach programów resortu sportu. Według NIK Kamil Bortniczuk powinien odpowiedzieć za przekroczenie uprawnień! Zdaniem kontrolerów przyznał on Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej ponad 186 milionów złotych w ramach wniosku, który nie spełniał warunków formalnych tego dofinansowania i powinien być odrzucony. Chodzi o budowę w podwarszawskim Otwocku Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej. 

Zobacz: Jest nowy sondaż partyjny. "Efekt Trumpa" już działa? Prezes zaciera ręce!

Ten projekt PZPN przedstawił jako kandydata do dofinansowania z ministerialnego funduszu rozwoju kultury fizycznej. Chodziło o program inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Minister wpisał go na listę, mimo że ten wniosek powinien być odrzucony, bo piłkarski związek nie spełniał warunków dotyczących prawa do dysponowania nieruchomością pod budowę. Nie był właścicielem, a jedynie dzierżawcą.

Reakcja oskarżonego

- To kolejna kompromitacja Najwyższej Izby Kontroli pod rządami Mariana Banasia. To jest kolejna odsłona spełniania obietnicy, którą Marian Banaś złożył pośrednio Donaldowi Tuskowi - stwierdził w rozmowie z radiem były minister. Bortniczuk przekonuje, że wniosek dotyczący budowy w podwarszawskim Otwocku Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej był prawidłowy.

Sprawdź: Radosław Sikorski przedstawił swoje "priorytety". To na liście zajmuje pierwsze miejsce!

- Nie było podstaw, aby odrzucić wniosek. PZPN uzupełnił ten wniosek w terminie wymaganym rozporządzeniem i posiada na to opinie prawne. Nie było żadnego zagrożenia dla jakiegokolwiek interesu publicznego - powiedział. - Jak na logikę PZPN mógłby coś wybudować, a potem wnioskować o refundację ze strony Skarbu Państwa, gdyby nie posiadał gruntu do celów budowlanych? To jest jedna wielka kompromitacja - dodał. - Nie wszyscy wnioskodawcy są właścicielami gruntów, na których realizują inwestycje. Dzierżawa pozwala dysponować gruntem na cele budowlane, czy inną nieruchomością. Ważne, żeby ta dzierżawa była wieloletnia i pozwalała utrzymać ten obiekt przez okres trwałości projektu i zrealizować wszystkie cele, które są w tym projekcie założone - zakończył.

Galeria poniżej: Ludzie Prezesa ciągle w grze. Kamil Bortniczuk i Łukasz Mejza na boisku

Sonda
Czy Kamil Bortniczuk zasługuje na miano najprzystojniejszego polityka?
Pieniądze to nie wszystko - Marian Banaś o kontroli w Orlenie