Decyzji w sprawie wyborów prezydenckich PSL jeszcze nie podjęło. Część działaczy chce, by nie wystawiać kandydata, tylko poprzeć Bronisława Komorowskiego (63 l.). - Po co psuć sobie świetny wynik z wyborów samorządowych. Przecież tu osiągniemy dno - mówi nam jeden z posłów PSL.
Są też i tacy, którzy chcieliby wystawić wiceprezesa partii, mało znanego Adama Jarubasa (41 l.). Ale jeden z czołowych polityków ludowców Eugeniusz Kłopotek zdecydowanie odradza tę kandydaturę i nawołuje, aby to sam Janusz Piechociński stanął w szranki i powalczył o prezydenturę.
Zobacz też: Adam Jarubas zostanie kandydatem PSL na prezydenta? Przez 7 lat grał w weselnej kapeli
- Jeśli mamy wystawić swojego kandydata, to widzę tu tylko jedną osobę, czyli Janusza Piechocińskiego. Walcz, Janusz! - apeluje Eugeniusz Kłopotek. Choć i swojemu szefowi nie wróży większego sukcesu. - Dostałby na pewno więcej niż Jarubas, ale i tak nie miałby szans. Może 5 proc.? - zastanawia się.
Wywołany do tablicy Piechociński nie chce jednak słyszeć o swoim starcie. - Zapewniam państwa, że Janusz Piechociński ma tyle roboty w gospodarce i jest tak konsekwentny nie tylko jako polityk, ale także jako człowiek i od dłuższego czasu mówi, że polską politykę trzeba odświeżyć - rzucił niedawno Piechociński w TVP Info. Czyżby chciał porzucić fotel lidera partii?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail