Kim jest narzeczona Marcinkiewicza

2009-01-30 8:00

Zamieszanie wokół byłego premiera Marcinkiewicza, który zostawił żonę i czwórkę dzieci bardzo zasmuciło jego duchowego przewodnika ks. Witolda Andrzejewskiego (69 l.). Duchowny wierzy, że Kazimierz spróbuje uratować swoje małżeństwo.

Niestety, szanse na to są coraz mniejsze, bo jak ustaliliśmy, młodziutka Iza już wprowadziła się do mieszkania byłego premiera.

- Drzwi mojej plebanii są zawsze otwarte! Jestem do dyspozycji Kazimierza i chętnie mu pomogę! Niech wszystko jeszcze raz spokojnie przemyśli - apeluje duchowny. - Mam swoją ocenę tego, co teraz dzieje się w jego życiu. Podzielę się nią z nim osobiście, jeśli zechce ze mną na ten temat porozmawiać - dodaje kapłan.

Ksiądz Andrzejewski to żywa legenda. Był kapelanem gorzowskiej Solidarności i wychował całe pokolenie młodych konserwatystów. Były premier nazywał duchownego swoim szefem. - Mam swoją ocenę tego, co dzieje się w życiu Kazimierza. Ale jako kapłan nie mam prawa publicznie o tym mówić. To dotyczy jego życia prywatnego i jego rodziny, dla której jest to dramat! - tłumaczy. - Każdy ma prawo do błędu i upadku, ale trzeba się podnieść! Bo grzech w pierwszej kolejności niszczy tego, który grzeszy! - dodaje ks. Andrzejewski.

Mieszkają już razem

Tymczasem romans byłego premiera kwitnie. Iza, bo tak ma na imię wybranka Marcinkiewicza, jest o ponad 20 lat młodsza od niego. Pochodzi spod Warszawy. Do Anglii wyjechała jeszcze jako nastolatka. Na początku żyła skromnie z dorywczych prac, głównie tłumaczeń. Wszystko się zmieniło, kiedy dostała pracę w dużym amerykańskim banku, którego doradcą jest właśnie Marcinkiewicz.

Potem sprawy potoczyły się bardzo szybko. Były premier zakochał się od pierwszego wejrzenia, niedługo później zamieszkali razem w londyńskim mieszkaniu polityka. Marcinkiewicz sam zdradził nam, że już oświadczył się młodziutkiej Izie, a ona powiedziała "tak". Czy mimo to jest szansa, że były premier posłucha swego przyjaciela księdza? Zobaczymy.