Do wstrząsającego zdarzenia doszło w niedzielę. Samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna, lądował awaryjnie na lotnisku w Mińsku. Wszystko przez to, że pojawiły się doniesienia o alarmie bombowym, co okazało się fałszem. Tak naprawdę chodziło o sposób na zatrzymanie Romana Protasiewicza, opozycjonisty i blogera białoruskiego, który znajdował się na pokładzie samolotu. Mężczyzna został zatrzymany na mińskim lotnisku. W poniedziałek przed ambasadą Białorusi w Polsce zorganizowana została konferencja prasowa, był na niej obecny Robert Biedroń, jako przewodniczący delegacji PE ds. relacji z Białorusią oraz białoruscy działacze opozycyjni. Obecni byli: Sciapan Puciła, opozycjonista i współpracownik zatrzymanego Ramana Pratasiewicza w NEXTA oraz polsko-białoruska aktywistka Jany Shostak. Tematem konferencji było zmuszenie samolotu do lądowania i zatrzymanie Ramana Pratasiewicza.
Kim jest kobieta z konferencji Biedronia, przed białoruską ambasadą, która krzyczała?
W czasie konferncji głos zabrał Robert Biedroń: - Białoruś jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie jest państwem członkowskim Rady Europy - mówił europoseł, zaliczając przy okazji wpadkę, bo Białoruś do Unii nie należy. W poruszający sposób konferencję podsumowało wystąpienie aktywistki Jany Shostak, która miała ze sobą karton z napisem: SOS.
Młoda kobieta wydała przeraźliwy krzyk - NIŻEJ ZOBACZYCIE NA NAGRANIU, JAK TO WYGLĄDAŁO. Zanim do tego doszło mówiła: - Nie bez przypadku jestem tutaj cała roztrzepana, w brudnej biało-czerwono-białej sukience. Właśnie tacy, do cna zmęczeni, jesteśmy my wszyscy. Prosimy o wsparcie, realne wsparcie od Unii Europejskiej. Jak dodała mieszkańcy Białorusi boją się: - Społeczeństwo jest na tyle zastraszone, że boi się zmienić zdjęcie na Facebooku. Boi się rozmawiać ze swoimi rodzinami o tym, co się dzieje. Wszyscy się znajdują w emocjonalnym rollercoasterze.
Kim jest Jana Shostak? To urodzona w 1993 roku aktywistka, ma polskie korzenie. Do Polski przyjechała jako nastolatka, ukończyła studia w Krakowie. Jana Shostak brała udział w konkursach piękności, była finalistką wyborów Miss Polonia Wielkopolski oraz została wicemiss województwa zachodniopomorskiego. Swoje doświadczenia wykorzystała w filmie dokumentalnym "Miss Polonia". O swoich udziałach w tego typu konkursach mówiła w jednym z wywiadów: - Mój główny wniosek po całej serii konkursów, w których startowałam, jest taki, że trzeba w nich być przede wszystkim nośnikiem reklamowym. Jak podkreślała: - Zawsze wkurzało mnie to, że „ładne artystki mają łatwiej”. Był to też mój rodzaj manifestu, stąd pomysł wystąpienia w konkursie miss. Chciałam też zrozumieć, czy ci ludzie faktycznie potrzebują, jak deklarują, „pięknej i mądrej”, co okazało się nieprawdą - czytamy na magazynszum.pl.
ZDJĘCIA AKTYWISTKI ZOBACZYCIE W NASZEJ GALERII