Zełenski: "Powinniśmy zrobić wszystko, aby wojna zakończyła się w przyszłym roku"
Tusk zrobił sondę dla Polaków: Kto bardziej nadaje się na prezydenta?
Podczas sobotniej konferencji prasowej Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy od dłuższego czasu wspomniał o możliwości zakończenia wojny drogą dyplomatyczną. "Powinniśmy zrobić wszystko, żeby w przyszłym roku wojna się skończyła na drodze dyplomatycznej" – powiedział prezydent Ukrainy, podkreślając, że rozmowy z Rosją będą możliwe tylko wtedy, gdy Ukraina nie zostanie osamotniona i zachowa swoją siłę.
Zełenski zwrócił również uwagę na potrzebę utrzymania jedności Zachodu, w szczególności współpracy między USA a Europą. „Teraz naszym zadaniem jest zachowanie jedności. Jeśli zmieni się polityka Ameryki, wpłynie to również na siłę jedności w Europie” – ocenił, dodając, że Ukraina nadal nie otrzymała połowy obiecanego wsparcia.
Putin nie zmienia stanowiska: "Nowe realia terytorialne"
Tymczasem Władimir Putin odbył rozmowę telefoniczną z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Było to pierwsze takie spotkanie od dwóch lat, które natychmiast zwróciło uwagę opinii publicznej. W komunikacie Kremla podkreślono, że jakiekolwiek porozumienia pokojowe muszą uwzględniać "nowe realia terytorialne". Putin odnosił się w ten sposób do okupowanych przez Rosję regionów Ukrainy, które Kreml uważa za swoje.
Podczas rozmowy Scholz miał dopytywać o warunki zakończenia wojny. Putn powtórzył swoje wcześniejsze żądania: Ukraina musi zrezygnować z ambicji wstąpienia do NATO i oddać cztery regiony, które Rosja uważa za swoją własność. „Fakt, że doszło do rozmowy, świadczy o woli politycznej poznania stanowiska Moskwy z pierwszej ręki” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Trump i Ukraina: rozmowa o wsparciu i dyplomacji
Wołodymyr Zełenski odniosł się także do swojej wrześniowej rozmowy z Donaldem Trumpem. Jak zaznaczył, była to pozytywna i konstruktywna wymiana zdań. „Trump powiedział, że chce skończyć wojnę, ale również pomóc Ukrainie. Podkreślił, że ceni naszą siłę, integralność i odwagę” – relacjonował prezydent Ukrainy.
Zełenski zaznaczył, że wszelkie rozmowy o dalszym wsparciu ze strony Stanów Zjednoczonych będą miały sens dopiero po inauguracji nowego prezydenta USA, gdy ten obejmie pełnię swoich prerogatyw.
Dyplomacja czy stagnacja?
Podczas gdy Ukraina deklaruje otwartość na rozmowy pod warunkiem wsparcia Zachodu i zachowania integralności terytorialnej, Rosja obstaje przy swoich roszczeniach. Sytuacja wydaje się patowa, jednak sam fakt rozmów, takich jak spotkanie Scholza z Putinem czy deklaracje Zełenskiego, sugeruje, że dyplomacja może ponownie wejść do gry. Czy jednak strony znajdą wspólny język? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi...Niestety.
Poniżej galeria zdjęć ze spotkania Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Zapraszamy!