Kazimierz Kutz

i

Autor: archiwum se.pl

Kazimierz Kutz: Ziobro to stuprocentowy cynik

2012-03-14 3:00

Ówczesne nadużycia niszczyły demokrację - mówi senator Kazimierz Kutz.

"Super Express": - Platforma Obywatelska przygotowuje wniosek o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Zaskoczyło to pana?

Kazimierz Kutz: - Przyjmuję decyzję PO z wielką atencją. To dobrze świadczy o Platformie, gdyż przed ostatnimi wyborami zobowiązała się w Sejmie, że wróci do tej sprawy. Poparła raport komisji ds. śmierci Barbary Blidy. Jeżeli wniosek zostanie złożony, moja sympatia do PO wzrośnie.

- Ten wniosek zakończy się pańskim zdaniem postawieniem obu polityków przed trybunałem?

- Przede wszystkim powinni przed nim stanąć, gdyż dopuszczali się nadużyć, które ograniczały, a nawet niszczyły demokrację w Polsce. Kierowali się w kierunku państwa policyjnego. I za takie rzeczy trzeba ponosić karę. Polityk nie może być osobą bezkarną. W takim przypadku polityka nie miałaby sensu. Nie mam jednak złudzeń, że na rynku politycznym wszystko jest towarem, którym się handluje i kupczy. Skoro Platforma do tego wraca, to nie mam złudzeń, że sprawa ma służyć jej interesom.

- Jakim interesom?

- Wiązałbym to z pojawieniem się w polityce Ruchu Palikota. To może być sygnał ze strony PO do współpracy. Ale w kontekście dokonań obu wspomnianych panów jest to pozytywne. W Platformie nic nie dzieje się bez zgody premiera Tuska. Przed wyborami nie chciał wykorzystać sprawy śmierci Barbary Blidy, teraz zapewne chce to zrobić. Nie chcę jednak wchodzić w taką analizę, gdyż znacznie ważniejsze od gier politycznych jest wyjaśnienie tej paskudnej sprawy do końca.

- Rozmawialiśmy z synem pani Blidy, Jackiem Blidą. Stwierdził on, że widział pewną różnicę w podejściu do śmierci jego matki między Kaczyńskim a Ziobrą...

- Różnica jest widoczna. Jarosław Kaczyński jest człowiekiem, który ma swoją ideologię. Można o niej mówić lepiej lub gorzej, można się z nią nie zgadzać, ale przynajmniej jest o czym mówić i z czym się nie zgodzić. To jest jakaś forma polskiego racjonalizmu. Pan Ziobro jest zaś naturalnym, stuprocentowym cynikiem politycznym, którego programem życiowym jest jego próż-ność i miłość własna.

- Czy ten wniosek o Trybunał Stanu może być początkiem większej liczby wniosków? Politycy unikali do tej pory brania się za swych poprzedników.

- To byłyby pobożne życzenia. W polityce zawsze było i będzie tak, że politycy mieli ogromne kłopoty, by zachować w swojej działalności podstawowe zasady etyki. Ludzie rodzą się z pewnymi zasadami. Politycy są jednak takim zbiorem ludzi, którzy mają mocno osłabiony ten wrodzony zmysł humanistycznej szlachetności...

Kazimierz Kutz

Senator niezależny, reżyser