Express Kamili Bedrzyckiej - Kazimierz Krupa

i

Autor: GRAFIKA SE Marcin Podziemski

Kazimierz Krupa: Pan prezydent był łaskaw kłamać [Express Biedrzyckiej]

2022-07-08 9:43

Drugim z gości Kamili Biedrzyckiej był Kazimierz Krupa, dziennikarz ekonomiczny, były naczelny polskiego wydania "Forbesa". W rozmowie z nim prowadząca poruszała przede wszystkim tematy inflacji, rosnących stóp procentowych, które prą wzwyż od października 2021 roku, oraz coraz gorszej sytuacji ekonomicznej Polski i Europy.

Kazimierz Krupa skomentował, co należy zrobić w sytuacji, gdy rata kredytu zżera większość wypłaty. - To jest dramatyczna sytuacja. Rozmawiać z bankiem natychmiast, specjaliści zrozumieją tę sytuację. Spróbować zmienić kredyt na taki ze stałym oprocentowaniem. Nie oznacza to, że rata będzie mniejsza, ale ona rozłoży się na dłuższy czas. Niestety, ten problem dopiero się w społeczeństwie zaczyna. Zachęcam więc do rozmawiania z bankami, jeśli sytuacja się pogorszy - oświadczył Krupa.

Kazimierz Krupa: Przyczyną kłopotów jest prezes Glapiński

- RPP zostawiła sobie przestrzeń do obserwacji. Na sierpniowym posiedzeniu nie ma decyzji o podwyżkach stóp procentowych. Obserwują, co się dzieje w gospodarce, a dzieje się źle po podwyżkach. Przedsiębiorcy spodziewają się recesji - mówi Kazimierz Krupa.

- Przyczyną kłopotów kredytobiorców jest prezes Glapiński. To jest efekt jego zapewnień, że będzie deflacja, że nie będzie podwyżek stóp procentowych. Wszyscy byli uspokojeni, bo skoro mówi szef RPP takie rzeczy, to mają prawo oczekiwać, że tak będzie. Wszyscy ruszyli po kredyty, a tu się okazało, że Glapiński zastawił pułapkę - komentuje Krupa.

Ekspert krytykuje działania rządów

- Minister Waldemar Buda powiedział, że czym my się martwimy skoro inflacja wynosi 15 proc., a pensje wzrastają o 10 proc., to inflacja wynosi 5 proc. w rzeczywistości. To jest analfabetyzm ekonomiczny level hard. Jeśli na tej wiedzy będzie budowana walka z inflacją, to ja jestem przerażony. Jak posłuchać przedstawicieli rządu, to słychać jak oni się chwalą 14. emeryturą, wakacjami kredytowymi, to to jest walka ze skutkami inflacji, z jej następstwami - ocenił były naczelny polskiego "Forbesa".

Kazimierz Krupa: Pan prezydent był łaskaw kłamać

- Tworzy się alternatywną rzeczywistość i każe się ludziom w to wierzyć. Niestety, mam wrażenie, że niektórzy w to wierzą (...) Załapałem się na ustrój słusznie miniony i pamiętam, że oni tak nie kłamali. Znaczy się kłamali, ale interpretacyjnie. Co do faktów się zgadzali, ale interpretacja była kuriozalna, opaczna, jakaś strasznie dziwna. Z kolei nasza obecna władza tworzy alternatywną rzeczywistość. To nie jest już różnica interpretacji. Nie można mówić, że 2 dodać 2 jest 7, a nasi rządzący nam to wciskają. Można przez chwilkę postępować, jakby to nie było 4 i kiedyś ten rachunek zapłacimy, ale nie można twierdzić, że tak nie jest. My mieszkając w jednym kraju i mówić jednym językiem, nie mówimy jednym językiem - ocenił Kazimierz Krupa.

- To wszystko wynika z polityki. Cyniczny cel polityczny, bo dla nas wszystko jest już od pewnego czasu aktem politycznego wyboru, dane dowolnie interpretowane, przekłamywane, zakłamywane, służą tylko utrzymania poparcia dla partii rządzącej - konkluduje były naczelny "Forbesa".

Andrzej Duda radzi zacisnąć zęby i być optymistą. Krupa: "To jest wyjątkowy cynizm"

O dwóch radach Andrzeja Dudy Kazimierz Krupa nie ma dobrego zdania. - To jest wyjątkowy cynizm i wyjątkowo paskudne. To jest człowiek, za którego płacimy, któremu kupujemy wszystko. On teraz zachęca nas do zaciskania zębów w imię czego i dla czego. Ktoś kiedyś ładnie powiedział, "zaciskanie pasa. ale na czyim brzuchu" - ocenił Kazimierz Krupa.

- Pan prezydent był łaskaw kłamać. Owszem, nie my wywołaliśmy wojnę, nie my rozpoczęliśmy pandemię, ale to jak postępowaliśmy w obliczu pandemii i wojny, to już jest nasza odpowiedzialność. Jeśli programy, które miały wspierać przy pandemii i wojnie, zrobione zostały niemądrze, to nie jest wina Putina, tego nie zrobił kolega COVID. Jeśli programy zostały zrobione niemądrze, to powinno się to naprawić. Ja powiem konkretnie - wpompowanie 250 mld zł włożone w gospodarkę w postaci tarcz covidowych. Może były przede wszystkim źle adresowane, te pieniądze były zrzucane z helikoptera - komentuje Kazimierz Krupa.