Radosław Sikorski kiedyś był zastępcą Antoniego Macierewicza w Ministerstwie Obrony Narodowej. Już wtedy pomiędzy politykami iskrzyło, ale teraz - chyba bez przesady - można powiedzieć, że oni się po prostu nienawidzą. Sikorski w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 nazwał Macierewicza "kapusiem" i "partaczem". - Żal mi rodzin smoleńskich, które uwierzyły, że jest jakaś inna rzeczywistość. (…) Mnie oskarżył o zdradę dyplomatyczną. Przegrał. Jest prawomocny wyrok, którego nie realizuje - wskazał były marszałek Sejmu. - Teraz grozi mi pozwem, bo powiedziałem, że prezydent Lech Kaczyński przyczynił się do katastrofy. (…) Chcę to przedstawić w sądzie. (…) Czekam na proces - zapowiedział Radosław Sikorski (WIĘCEJ O TYM PRZECZYTASZ TUTAJ). Jego słowa oburzyły portal wPolityce.pl. - Czy on nie ma wstydu? - rozbrzmiewa takie pytanie z profilu serwisu na Twitterze. Niespodziewanie do tweeta odniósł się ojciec Krzysztof Mądel.
ZOBACZ TAKŻE: Nie, to nie jest żart. Beata Szydło ma nowego sojusznika! Ten człowiek w PiS jest wrogiem numer jeden
Zakonnik musiał mocno wkurzyć Jarosława Kaczyńskiego, który pielęgnuje pamięć po swoim bracie, bo wsparł Radosława Sikorskiego. - Kaczyński spóźnił się na samolot, czym opóźnił start prawie o pół godziny, więc potem zajście do lądowania wypadło w jeszcze gorszej pogodzie. Sąd przyzna rację Sikorskiemu -ocenił ojciec Mądel.