- Ja nie mam oczekiwań, wystąpiłem o to i cieszę się, że ekshumacja będzie, bo ona wyjaśni wiele nierozwiązanych i niewiadomych, które w wyniku zaniechań prokuratury wojskowej nie zostały wyjaśnione. Mam nadzieję, że Stefan rzeczywiście jest w tym miejscu, w którym został pochowany - powiedział brat Stefana Melaka, Andrzej. Jak dodał, nie ma żadnych przekonujących dowodów, że w grobie faktycznie został pochowany jego brat. Trumnę z ciałem przewodniczącego Komitetu Katyńskiego ekshumowano około 2 w nocy 22 listopada. Wcześniej dojazd na Cmentarz Powązkowski został zablokowany przez policję oraz przez Żandarmerię Wojskową. W ekshumacji brali udział eksperci oraz kamieniarze, którzy otworzyli grób.
Trumna z ciałem Stefana Melaka została przewieziona do Zakładu Medycyny Sądowej przy ulicy Oczki. Tam mają odbyć się badania, dzięki którym uda się określić obrażenia oraz bezpośrednią przyczynę śmierci. Mają również zostać pobrane próbki DNA.
Ekshumacja Stefana Melaka to trzecia z kolei ekshumacja ofiary katastrofy smoleńskiej. W nocy z 14 na 15 listopada wydobyto szczątki Lecha i Marii Kaczyńskich z Wawelu. Ponowny pogrzeb tragicznie zmarłej pary prezydenckiej odbył się 18 listopada. Na czwartek 24 listopada zaplanowano ekshumację Tomasza Merty.
Czytaj: Tak wyglądała EKSHUMACJA Lecha i Marii Kaczyńskich [ZDJĘCIA]