Katarzyna Piekarska: Ta kandydatura była błędem

"Super Express": - Głosowała pani na Magdalenę Ogórek w wyborach prezydenckich?

Katarzyna Piekarska: - Nie głosowałam na panią Magdalenę, ponieważ nie zgadzam się z częścią jej programu. Mam na myśli choćby to, że jako prezydent podpisałaby ustawę o całkowitym zakazie aborcji. Jej postulaty są absolutnie nie do przyjęcia.

- Dlaczego postawiliście na nią?

- Nie jestem członkiem władz SLD. O kandydaturze pani Magdaleny dowiedziałam się z konferencji prasowej. To było dla mnie olbrzymie zaskoczenie. Kandydatura pani Magdaleny to był błąd.

- Jakie błędy popełniła w kampanii?

- Chciała podobać się za wszelką cenę wszystkim. Nie prezentowała programu do konkretnej grupy wyborców. Poza tym pani Magdalena odcięła się od SLD i nie była w stanie przypomnieć sobie prostej rzeczy: na kogo głosowała w ostatnich wyborach parlamentarnych!

- Tak marny wynik to koniec SLD?

- Nie sądzę. W najbliższych wyborach parlamentarnych potrzebna jest szeroka lista lewicy, na której muszą znaleźć się takie nazwiska, jak: Barbara Nowacka, Anna Grodzka czy Wanda Nowicka.

- Leszek Miller powinien wziąć odpowiedzialność za słaby wynik Magdaleny Ogórek i podać się do dymisji?

- Problem nie leży w zmianie lidera, ale w tym, aby skonsolidować wokół siebie jak najwięcej znanych ludzi lewicy i z nimi pójść na wybory. 

Zobacz też: Komorowska kontra Duda. Pojedynek na stylizacje