TV
Pogoda
Wideo
W piątek w polskiej polityce zawrzało, gdy na jaw wyszło, że Janusz Korwin-Mikke spoliczkował Michała Boniego. Korwin-Mikke miał uderzyć Boniego w twarz za to, że ten przeszło 20 lat temu nazwał go „idiotą”. Ale jak się okazuje, nie tylko Michał Boni odczuł na sobie rękę Korwin-Mikkego. W programie TVN24 „Babilon”posłanka SLD Katarzyna Piekarska zdradziła, że kilka lat temu Janusz Korwin-Mikke dał jej klapsa! Czym posłanka Piekarska zasłużyła sobie na klapsa?
Cała sytuacja miała miejsce w Krakowie w czasie próby spektaklu teatralnego z udziałem polityków „Reality Shopka Show”, w którym Piekarska miała wystąpić. Posłanka SLD czekała na próbie, by wystąpić, gdy nagle podszedł do niej Janusz Korwin-Mikke i... uderzył ją w pupę: „Podszedł do mnie Janusz Korwin-Mikke i po prostu dał mi klapsa” ! Co zrobiła Piekarska, że rozsierdziła Korwin-Mikkego i dostała od niego klapsa? Jak się okazuje, poszło o to, że Katarzyna Piekarska skomentował wypowiedź lidera Nowej Prawicy o dziecku niepełnosprawnym. Stwierdziła wówczas, że nie powinno podawać się mu ręki. „Ja zostałam jak żona Lota, po prostu znieruchomiałam!” wyznała Piekarska w programie „Babilon” TVN24. Jak przyznała, gdy Korwin-Mikke dał jej klapsa nie wiedziała jak zareagować, ale dziś tego żałuje: „Żałuję, że tego nie nagłośniłam” przyznała. Wiedzieliśmy jakie zdanie o kobietach ma Janusz Korwin-Mikke, ale żeby klepać je po pupach za karę?! Tego chyba już za wiele.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
