Politycy założyli się na oczach widzów
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. W trakcie rozmowy polityków w telewizyjnym programie na żywo doszło do niecodziennej sytuacji. — Do wyborów na pewno będziecie grać tym, że nie idziecie z PiS-em. Ale po wyborach jestem przekonana, że mogą wydarzyć się dwie rzeczy — mówiła Katarzyna Kotula w programie "Śniadanie Rymanowskiego", kierując swoje słowa do Dobromira Sośnierza. Na te słowa polityk Konfederacji podniósł się i przerwał jej wypowiedź. — Zakład? — zapytał przekonany o swojej racji. Następnie podszedł do posłanki Nowej Lewicy i uścisnął jej dłoń. Oboje założyli się, że jeśli Konfederacja zawrze sojusz z PiS, to Sośnierz wpłaci 10 tys. zł na fundację charytatywną na rzecz zwierząt.
Konfederacja dogada się z PiS?
Na to posłanka Lewicy niezrażona dokończyła przedstawienie swojego scenariusza na po wyborach. — Jestem przekonana, że Konfederacja podejmie decyzję o wspólnym rządzie z PiS albo wydarzy się taka rzecz, że PiS podkupi tych ludzi, których Konfederacja wprowadzi do Sejmu, bądź jakąś kuszącą ofertą w postaci stołków, spółek Skarbu Państwa — dokończyła Kotula.
Im bliżej wyborów, tym bardziej nerwowa robi się atmosfera wśród mniejszych ugrupowań, które chciałyby mieć wpływ na tworzenie rządu z wygraną partią.
Do tej pory w sondażach to Konfederacja zajmowała trzecie miejsce po Zjednoczonej Prawicy i Koalicji Obywatelskiej. Ostatnie badania Instytutu Pollster na zlecenie Super Expressu wskazują jednak, że na podium wskoczyła Trzecia Droga Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza.