Kasia Tusk na pewno przeżywa nie tylko narodziny drugiej córeczki, ale też sytuację swojego ojca. Donald Tusk nie miał w ostatnim czasie łatwo - bardzo zdenerwowało go zachowanie Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka, którzy zamiast pracować w Sejmie pojawili się na urodzinach dziennikarza RMF FM, Roberta Mazurka. Kasia Tusk na pewno wspiera go cały czas, jednak sama nie zapomina także o chwilach relaksu. Ostatnio postanowiła wybrać się na premierę najnowszego filmu o Jamsie Bondzie, "Nie czas umierać". - W każdym razie, po sześciu latach oczekiwań na kolejną część, ponad półtora roku pandemii i kinowym marazmie oraz siedmiu tygodniach w pieluchach ten wieczorny seans był dla mnie prawdziwym wydarzeniem - napisała. Wykorzystała też tę okazję, by niebywale się wystroić. - Kiedyś pewnie wybrałabym się na niego w trampkach i swetrze, ale udzielił mi się klimat światowej premiery w Londynie - napisała Kasia Tusk na swoim blogu Make Life Easier. Wybrała czarną marynarkę, czarny sweterek i czarną spódniczkę, do których dobrała brązowe kozaki. - Czerń zawsze dodawała mi pewności siebie, gdy najbardziej tego potrzebowałam, więc na pierwszą po porodzie randkę z mężem też była jak znalazł - stwierdziła w poście.
Zobacz: Kasia Tusk ujawniła, co robiła z mężem. "Nigdy wam o tym nie wspominałam"
Nie wszystkim jednak spodobała się stylizacja córki byłego premiera. W komentarzach pod wpisem można znaleźć krytyczny komentarz. - O jesteś, znów wszystko na czarno. Porażka, po co w ogóle paletą kolorów jak można tylko żałobnie - oceniła internautka. Większość czytelniczek była jednak zachwycona doborem i chwaliło Kasię Tusk.
Zobacz w galerii poniżej jak mieszka córka byłego premiera