30 listopada z Niemiec do Polski przyjechało 5 mężczyzn - czterech z nich to obywatele Kolumbii, jeden Irańczyk, przebywający w Niemczech. Od tego momentu policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej nie "spuszczali z nich oka". Mężczyźni w Polsce zamieszkali na terenie wynajętej posesji w woj. wielkopolskim. Przybysze zza zachodniej granicy nie próżnują, nie mają czasu na wypoczynek, a bardzo intensywnie wzięli się do pracy. Wspólnie z dwoma Polakami na terenie wynajętej posesji w przeciągu kilku dni zorganizowali funkcjonujące na ogromną skalę laboratorium, w którym była przetwarzana i wytwarzana kokaina.
W tym czasie mundurowi zbierali materiał dowodowy, ustalali osoby uczestniczące w przemycie i produkcji narkotyków, aby w odpowiednim momencie uderzyć w gang. Cierpliwość i ciężka praca opłaciły się, a kolejne sceny działy się niczym w filmie. Służby uderzyły błyskawicznie i przejęły ogromne ilości nielegalnego towaru w gdyńskiej bazie kontenerowej. Rewizja dwóch kontenerów zawierających oficjalnie węglan wapnia (kredę), które przypłynęły do Polski z Kolumbii, potwierdziła przypuszczenia funkcjonariuszy. Przeprowadzone badania wykazały, że w workach z kredą znajduje się wysokiej jakości kokaina, w 74 workach (spośród 1600) ukryte było 1850 kg tego narkotyku. Zamknęły też fabrykę kokainy i zlikwidowały magazyn narkotykowy w woj. wielkopolskim.