– W zdrowym ciele zdrowy duch – deklaruje w „SE” kandydat na prezydenta. Robert Biedroń przyznaje, że czas, w którym siłownie i kluby fitness były zamknięte, nie był dla niego łatwy. – Ćwiczeń na siłowni brakowało mi tak samo jak możliwości prowadzenia normalnej kampanii. W trakcie epidemii ćwiczyłem bardzo regularnie, ale dzięki siłowni będę w jeszcze lepszej formie na resztę kampanii – mówi nam polityk, który już pierwszego dnia po otwarciu siłowni zameldował się przy ciężarach. – Wszystko odbyło się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa epidemiologicznego! – kwituje Biedroń.
Zandberg krytykuje Trzaskowskiego. "Kandydat prawicowej międzynarodówki"
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj