Ryszard Kalisz

i

Autor: Artur Hojny

Kalisz: Byłem z Dominiką zanim dowiedziałem się o ciąży Ingi

2015-06-19 13:54

Ryszard Kalisz przerywa milczenie po publikacji "Super Expressu", w którym opisaliśmy jego prawdziwe relacje z matką pierwszego dziecka. Teraz Kalisz postanowił bronić się przed ostrzałem swojej poprzedniej partnerki Ingi Pietrusińskiej, matki małego Ignasia. Twierdzi, że jest najlepszym ojcem pod słońcem i dba o synka jak nikt inny na świecie! Na dodatek zarzuca kobiecie, że jest manipulantką.

Inga Pietrusińska, czyli matka pierwszego synka Ryszarda Kalisza, zwierzyła się "Super Expressowi" i na łamach naszej gazety opowiedziała, jakim ojcem naprawdę jest polityk. Pamiętamy, jak Kalisz kreował się na wspaniałego tatę. Z Ignasiem na kolanach pozował do zdjęć, wystąpił z malcem na rękach na jednej z okładek. W wywiadzie podkreślał: Pięć minut po urodzeniu Ignacego spojrzałem mu w oczy. Miałem świadomość że oto przyszła na świat najbliższa mi osoba i jest właśnie na moich rękach. Chwalił też matkę dziecka, Ingę Pietrusińską. Mówił, że jest dobrą mamą i świetnie zajmuje się ich synkiem. Niestety, jak się okazuje wszytko to było tylko pozorami! Jak relacjonowała nam Pietrusińska, Kalisz tylko udawał dobrego i troskliwego tatusia. To ona musiała wszystko robić sama, wstawać do dziecka, gdy kwiliło w nocy. A Kalisz? On musiał się wtedy wyspać, bo przecież startował do parlamentu Europejskiego. Wykorzystał tę sytuację, żeby nie zajmować się dzieckiem, wspomina matka Ignasia. Kalisz bardzo szybko znalazł też nową miłość, czyli obecną żonę Dominikę. Gdy pojawiły się w gazetach jego zdjęcia z obecną żoną, on zapewnił mnie, że leży w szpitalu, że jest ciężko chory, żali się Pietrusińska. A co na to Ryszard Kalisz?

Kalisz postanowił bronić się przed słowami byłej partnerki. Za wszelką cenę chce się wybielić i odwrócić kota ogonem! Ryszard Kalisz napisał, że wszystko co mówi Pietrusińska, to nieprawda. Jednym słowem zarzuca biednej, samotnej matce kłamstwo! To wszystko co mówi Inga Pietrusińska w Super Expresie jest jej projekcją i nie ma nic wspólnego z prawdą. Mało tego, odcina się od matki swojego synka i stwierdza, że nie była ona jego partnerką. Czyli kim dla niego była kobieta, która dała mu największy skarb? Kalisz stwierdza, że zanim dowiedział się o ciąży Pietrusińskiej, już był w nowym związku z obecną żoną: Od wcześniej zimy 2013 roku jestem z moją żoną Dominiką w szczęśliwym związku. Było to prawie 3 miesiące wcześniej, zanim Inga Pietrusińska poinformowała mnie o ciąży.

Kalisz chce się też wykreować na troskliwego ojca. Podkreśla, że jest wzorowym tatą, a o małego Ignasia dba jak najlepiej potrafi, zabiera maluszka na szczepienia i łoży na jego utrzymanie: Synem w sposób troskliwy opiekuję się od narodzin do dzisiaj. Kupiłem dla dziecka wszystkie sprzęty i specjalny wygodny samochód dla matki. Odwiedzam syna co tydzień w weekendy i płacę wysoką kwotę co miesiąc na jego utrzymanie. Chodzę z nim do lekarza, byłem na wszystkich szczepieniach.

Do tego wszystkiego, Kalisz twierdzi, że to Pietrusińska nie pozwala mu zabierać Ignasia do siebie, by poznał młodszego brata. Zdaniem polityka tylko dobro dziecka jest dla niego najważniejsze, a matka Ignasia chce z nim walczyć i utrudniać mu kontakty z malcem.

Zobacz: Była partnerka atakuje Ryszarda Kalisza: Udawał dobrego ojca. Żałuję, że się z nim związałam