Mówiąc o Kai Godek, od razu myślimy o aborcji i homoseksualistach. Właśnie z tymi tematami kojarzona jest aktywistka. Przez lata aktywności publicznej, Kaja Godek narobiła sobie mnóstwo wrogów. Także wśród osób stojących po tej samej stronie aborcyjnej barykady. Krytyki Godek nie szczędzi m.in. katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. - Jej skuteczność jest zerowa. Przez wiązanie ze sobą tematów ostatecznie niezwiązanych, czyli obrony życia i stosunku do osób LGBT, szkodzi obronie życia. Po pierwsze konfliktuje ze sobą zagadnienia, które i tak budzą kontrowersje, po drugie, wyraża swoje opinie niezgodnie z duchem chrześcijańskim, bez miłosierdzia i bez świadomości ludzkich dramatów - ocenia w rozmowie z "Newsweekiem". Inni rozmówcy gazety opowiedzieli o czasach, gdy Kaja Godek chciała robić karierę polityczną razem z Konfederacją. Jeden z nich przytoczył wstydliwą historię. - Gdy pokazywaliśmy jej badania, z których wynikało, że nie jest wystarczająco rozpoznawalna, wyciągała okładki pism ze swoją podobizną. Każdą próbę negocjacji traktowała jako deprecjonowanie jej pozycji - zdradził.
ZOBACZ TAKŻE: Czy Marta Lempart ma dzieci? Czy była z mężczyzną? Padniesz z krzesła, jak się tego dowiesz
Według "Newsweeka" zdaniem części polityków Konfederacji Kaja Godek jest "konfliktowa i roszczeniowa". - Zero współpracy, kompletna nieumiejętność gry zespołowej. Każde jej działanie jest nastawione wyłącznie na promocję samej siebie - mówią cytowani przez tygodnik prawicowi działacze.