Pozostałe ugrupowania są daleko w tyle. Z badania wynika, że PO mogłaby liczyć na poparcie ledwie 24 proc. badanych. Przeprowadzono też drugą wersję sondażu. Zapytano w niej Polaków, na kogo oddaliby głos, gdyby lista partii, na które można głosować, była taka, jak w ostatnich wyborach do europarlamentu. W takim zestawieniu również wygrałoby PiS zdobywając 45 proc., a Koalicja Europejska (PO+PSL+SLD+N+Zieloni) mogłaby liczyć jedynie na 34 proc. poparcia. Oznacza to, że różnica między tymi ugrupowaniami się zwiększa, bowiem w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS zdobyło ponad 45 proc., a KE osiągnęła wynik powyżej 38 proc. – Opozycja jest w stanie pourazowym po przegranych wyborach. Jej liderzy nie zachowują się racjonalnie. Uważam, że ta dysproporcja może się zwiększyć w najbliższym czasie – tłumaczy „Super Expressowi” politolog, prof. Kazimierz Kik (72 l.).
Sondaż zrealizował Instytut Badań Pollster w dniach 26-27 czerwca 2019 roku na próbie 1049 dorosłych Polaków.
Jarosław Wałęsa żegna się z europarlamentem [ZOBACZ ZDJĘCIA]
TUTAJ MOŻESZ ZAMÓWIĆ KSIĄŻKĘ "NIESIOŁOWSKI" PIOTRA LEKSZYCKIEGO