Oficjalnie politycy PiS zachwalają Czarnka, mimo że ten budzi ogromne kontrowersje. W przeszłości narażał się on wielu środowiskom, wypowiadał się niepochlebnie na temat mniejszości seksualnych, w artykule naukowym pochwalał używanie kar cielesnych wobec dzieci. Na dodatek chodził na marsze z Obozem Narodowo-Radykalnym. To za wiele nawet dla konserwatywnych posłów PiS. Jak ustaliliśmy, w partii panuje ogromne niezadowolenie w sprawie zapowiadanego wejścia Czarnka do rządu. - Mamy nadzieję, że nie dojdzie do tego, a jeśli dojdzie, to przy pierwszym błędzie, jego błędnej wypowiedzi, czy aferze, prezes go wyrzuci z rządu- opowiada nam ważny polityk PiS - Akces Czarnka do rządu to próba obejścia Ziobry z prawej strony. Do tej pory zastanawiam się, co kierowało prezesem, aby dać Czarnkowi resort edukacji i nauki.. Mam nadzieję, że jeszcze się nasz prezes zreflektuje i Czarnka w rządzie nie będzie lub przy pierwszej lepszej okazji wyleci z rządu – dodaje. Co na to eksperci? - Jeśli druga kadencja rządów PiS będzie próbą wyjścia naprzeciw różnym środowiskom, powiększenia spektrum społecznego oddziaływania o te grupy społeczne, które są zbliżone do PiS, jak choćby konserwatywna wieś, czy wyborcy PSL, to Czarnka prędzej czy później nie będzie w rządzie. Jeśli jednak Kaczyński dalej będzie rządził poprzez konflikt, polaryzując społeczeństwo, to Czarnek zostanie – uważa prof. Kazimierz Kik, politolog.
ZOBACZ TEŻ: Wyciekło, jaką ksywę Czarnek ma w PiS. Kręcą z niego BEKĘ, potworna ZNIEWAGA