Jarosław Kaczyński ponownie zasili rząd? Ważne zadanie. "Wojenki" w tle
Niemal rok minął od kiedy Jarosław Kaczyński opuścił stanowisko wicepremiera i skupił się na pracy w partii. Teraz, jak pisze portal gazeta.pl, sytuacja może wymagać ponownego zaangażowania prezesa PiS w prace rządu. Znowu chodzi głównie o problemy wewnętrzne, a dokładnie liczne konflikty w Zjednoczonej Prawicy. Ten najbardziej destrukcyjny dla całego obozu, to od lat relacje premiera Mateusza Morawieckiego (55 l.) z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą (52 l.).
W ostatnich dniach głośno też o publicznej dyskusji i wzajemnej, bezpardonowej krytyce obecnych i byłych spindoktorów PiS: Tomasza Poręby (50 l.), Marcina Mastalerka (39 l.) i Adama Bielana (49 l.). - Pycha kroczy przed upadkiem. Dokładnie tak zachowywała się PO w 2015 roku – napisał Mastalerek, obecnie doradca prezydenta o słowach Poręby, czyli aktualnego szefa sztabu partii rządzącej. I w tej właśnie sytuacji do gry, bardziej niż do tej pory, miałby wkroczyć prezes PiS. - Mamy wojenki buldogów, konflikt na linii Ziobro - Morawiecki, mamy walkę sztabowców, rywalizację o jedynki. Jarosław Kaczyński na pewno uspokoiłby sytuację w rządzie i obozie władzy - mówi nam ważny polityk PiS.
W podobnym tonie wypowiada się eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki: - Potrzeba nam uspokojenia wewnętrznych napięć między różnymi ugrupowaniami koalicyjnymi i to jest rzecz, na którą chyba tylko prezes może mieć wpływ – tłumaczy doświadczony polityk. Inny parlamentarzysta PiS Piotr Kaleta, mówi nam: - Kaczyński to człowiek, którego wiedza i doświadczenie przyda się w każdym miejscu i o każdej porze - podkreśla.
Kaczyński liderem, ale jego siła przywódcza nie ma tendencji rosnącej? Ekspert wprost
Tymczasem w powodzenie tej misji nie do końca wierzy profesor Andrzej Rychard. - Prezes Jarosław Kaczyński ma cały czas ogromny posłuch, jest niekwestionowanym liderem, ale siła jego przywództwa raczej nie ma tendencji rosnącej. W obozie rządzącym widać też zmęczenie, nie tylko problemami, ale też władzą i jej sprawowaniem – komentuje socjolog z Polskiej Akademii Nauk.