Jarosław Kaczyński

i

Autor: AP Jarosław Kaczyński

Tę historię ze wsi znali tylko najbliżsi Kaczyńskiego. Teraz PRAWDA wyszła na JAW!

Tej historii chyba nie znał nikt spoza wąskiego wąskiego kręgu rodzinnego Jarosława Kaczyńskiego. Teraz - z pewnego źródła - prawda wyszła na jaw. W programie "Polityczny spacer" opowiedział ją cioteczny brat prezesa PiS Jan Maria Tomaszewski. - Jarek Kaczyński jest dla mnie jak rodzony brat. Ja jestem artystą, a on politykiem. I już jako mały chłopiec bronił zwierząt – wyznał w programie Kamila Szewczyka i Piotra Lekszyckiego. Kaczyński udowodnił to... psując dziadkowi siekierę!

Kiedy przekracza się próg domu Jana Marii Tomaszewskiego wydaje się, że to galeria sztuki. Jest mnóstwo obrazów, którym towarzyszy przeważnie jeden wątek: śmierć. Trupie czaszki, niepewność, lęk, śmierć z kosą to motywy obrazów malowanych przez brata ciotecznego Jarosława Kaczyńskiego. - Przygotowuję teraz kilka dzieł. Wstaję przeważnie o czwartej rano i zasuwam do pierwszej w nocy. To mnie bardzo pochłania. Wkrótce będzie wystawa nowych dzieł, Jarek Kaczyński pewnie też się pojawi – opowiedział w programie "Polityczny spacer" Jan Maria Tomaszewski, który z prezesem PiS ma świetną relację.

ZOBACZ, JAKIE TAJEMNICE Z DZIECIŃSTWA JAROSŁAWA KACZYŃŚKIEGO ZDRADZIŁ JAN MARIA TOMASZEWSKI

Jan Maria Tomaszewski. Polityczny spacer

- Bywa u mnie Jarek, on jest dla mnie jak rodzony brat, odwiedza mnie, ale o polityce staramy się nie rozmawiać - podkreślił Jan Maria Tomaszewski, który przy okazji opowiedział wzruszającą historię z dzieciństwa. Trzej chłopcy wówczas zepsuli dziadkowi siekierę. Zrobili to w szlachetnym celu. - Jak byliśmy młodzi, bawiliśmy się razem z Jarkiem i Leszkiem (Kaczyńskimi - red.) na wsi u dziadków, wyjeżdżaliśmy do babci na wioskę. Było świetnie. Pamiętam, że broniliśmy kur przed siekierą na rosół. Jarek od dziecka bronił zwierząt, troszczył się i chronił je – zaznaczył brat cioteczny Jarosława Kaczyńskiego.

ZOBACZ TAKŻE: Kaczyński z winem przychodzi do jego DOMU. Rysunki dzieci UJAWNIAJĄ prawdę [WIDEO]

Gdy spytaliśmy Jana Marię Tomaszewskiego o 10 kwietnia 2010, ten się zamyślił. - Jesteśmy tak naprawdę najbliższą rodziną. To była straszliwa tragedia. Bardzo ciepło wspominam Marię i Leszka Kaczyńskich. Wysoka kultura, ciepło. Maria ubóstwiała teatr, koncerty. Bardzo nam brakuje Marii i Leszka – wzruszył się na koniec kuzyn prezesa PiS.