Ochroniarz prezesa PiS spisał się na medal. W trudnych chwilach był przy szefie i zdał egzamin. Nie tylko dbał o bezpieczeństwo Jarosława Kaczyńskiego, lecz także taszczył wypełnioną niemal po brzegi siatę. Co w niej było? Cała Polska chciałaby dowiedzieć się, co znajdowało się w reklamówce, którą jak oka w głowie pilnował bodyguard szefa PiS. Wiele wskazuje na to, że były tam kanapki. Tym tropem poszła Monika Olejnik. Jej relację w TVN24 uważnie śledził dziennikarz Michał Wróblewski. - Właśnie widzimy Jarosława Kaczyńskiego wychodzącego z budynku, pan ochroniarz trzyma plastikową torebkę, być może są w niej kanapki - tak opisywała wyjście prezesa PiS z rozmowy ze Zbigniewem Ziobro Olejnik (TU PRZECZYTASZ O SPOTKANIU OSTATNIEJ SZANSY ZIOBRO -KACZYŃSKI). Jeden z internautów na temat zawartości siaty Kaczyńskiego miał inną teorię. - Na bank były to paluszki i popcorn! - przekonywał.
ZOBACZ GALERIĘ Z TAJEMNICZĄ SIATĄ PREZESA PiS