Kaczyński uprawia politykę na grobie Urbańskiego

2016-05-31 16:36

We wtorek odbył się pogrzeb byłego prezes TVP polityka, dziennikarza i szefa kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Andrzeja Urbańskiego. Przed pochówkiem urny z prochami zmarłego, odprawiona została uroczysta msza. Jednak w jej czasie, nie było przemówień i pożegnań. Te były dopiero na cmentarzu. Jednym z przemawiających był prezes PiS Jarosław Kaczyński, który pożegnał zmarłego, ale nie powstrzymał się od uprawiania polityki.

We wtorek odbył się pogrzeb Andrzeja Urbańskiego. Podniosła atmosfera, wzruszenie, smutek, nawet niebo płakało żegnając Urbańskiego. Wzruszające, bardzo osobiste pożegnania były wygłoszone na cmentarzu. Tuż przed złożeniem do przygotowanego grobu urny z prochami Andrzeja Urbańskiego, głos zabrał historyk Andrzej Mencwel. Jak mówił, nawet gdy dłuższy czas nie kontaktował się z Urbańskim, to i tak mieli o czym rozmawiać: - Pożegnanie nie jest radosne nigdy, tym bardziej gdy się żegna przyjaciela. (...) Przez lata byliśmy sobie wierni, gdy dzwonił telefon i rozmawialiśmy, to zawsze było tak, jakbyśmy się dopiero co wczoraj rozstali. (...) Będziemy ciebie pamiętali Andrzeju - wspominał.

Głos zabrała też koleżanka zmarłego, która wraz z nim tworzyła podziemne wydawnictwo Wola: - W imieniu przyjaciół z Woli i Tygodnika Solidarność. Chcę powiedzieć jakim był człowiekiem. (...) Był zapalonym gawędziarzem, ale bardzo dobrze umiał słuchać. Lubił pracować z kobietami, cenił je - mówiła łamiącym się głosem.

Zobacz: Kaczyński w pierwszym rzędzie na pogrzebie Andrzeja Urbańskiego [ZDJĘCIA]

Bardzo pięknie powiedział o Andrzeju Urbańskim były premier Jerzy Buzek. Wspominał, że gdy odwiedzał byłego szefa kancelarii prezydenta Kaczyńskiego w domu, ten miał tam swoje królestwo: - Andrzej Urbański błyskotliwy publicysta, pracowity samorządowiec, świetny polityk i wspaniały człowiek, pełen ciepła i dobroci. Wiedzieliśmy, że jest ciężko chory, ale nikt nie zdołał się przygotować na ten dzień. Stworzyliście wspaniały dom, ciepły, w którym mogliśmy się nagadać o wszystkim. Pełno tam było Ciebie i Twoich zwierząt, Andrzeju - wzruszał się Buzek i podkreślał, że jak mało kto, Urbański cenił sobie lojalność, bo sam taki był.

W końcu przemówił też Jarosław Kaczyński. Wspominał zmarłego, mówił jaki był, ale nie powstrzymał się też od wmieszania do pożegnania polityki. Jak powiedział, w ostatnim wywiadzie, jakiego udzielił Andrzej Urbański w telewizji, bronił nowej władzy, a tym samym zdał egzamin: -  Był niezwykły, był człowiekiem z ogromną wiedzą z wielu dziedzin, miał wiele talentów. Korzystał z nich jako działacz podziemia, ale i tam, gdzie pisywał. Był też człowiekiem rady, potrafił powiedzieć co należy robić, potrafił wskazać na ważne elementy. Był człowiekiem czynu. (...) Był człowiekiem, który jednoczył w imię dobra Polski. Był żołnierzem dobrej sprawy, ale też w swoim życiu. Ostatni raz wystąpił w TV i bronił obozu, który chce zmienić Polskę. To była próba, ale zdał ją na szóstkę.

Ostatni telewizyjny wywiad zmarłego, to była rozmowa w faktach po Faktach, gdzie drugim gościem był Mateusz Kijowski. W czasie rozmowy Urbański mówił, że nie boi się o polską demokrację: - Uważam, że demokracja nie jest zagrożona. Mógłbym stanąć przed tym tłumem i tłumaczyć, dlaczego nie jest zagrożona. zauważył też wtedy, że Kijowski "klei koalicję" z przeciwieństw. Tłumaczył też, że demonstranci gromadzą się przeciw "czarnemu ludowi", czyli Kaczyńskiemu: - Ten czarny lud ma zostać wygoniony z Polski, przegnany i wszystkie hasła, które tam były opierały się właśnie na tym. Urbański powtarzał też, że Kijowski i KOD chcą odsunąć PiS od władzy, co nie podobało się liderowi KOD, bo innego celu nie ma. Stwierdził też, że cały KOD od początku atakował Jarosława Kaczyńskiego.

Sprawdź: POGRZEB Andrzeja Urbańskiego. Wzruszające słowa o zmarłym: Był człowiekiem czynu RELACJA