Były szef MSZ Radosław Sikorski żądał od Jarosława Kaczyńskiego przeprosin za jego wypowiedzi przypisujące mu „zdradę dyplomatyczną” w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Teksty - jak twierdził polityk PO - naruszyły jego godność, cześć i dobre imię. Prezes PiS wnosił o oddalenie pozwu i w czerwcu 2018 roku sąd przyznał mu rację. - Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie i podlegało oddaleniu w całości - informowała w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Anna Ogińska-Łągiewka.
Zobacz też: Gdzie jest Kaczyński? Były człowiek Dudy w TAJEMNICZYCH słowach. To daje do myślenia
- Sąd uznał, że co prawda Prezes Kaczyński kłamał ws. rzekomo wycofanej noty dyplomatycznej ws. Smoleńska, to nie przekroczył granicy ostrej polemiki między politykami. Nie zgadzam się, ale przyjmuję do wiadomości - pisał wówczas Sikorski.
Sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który w środę zmienił poprzednią decyzję. Poinformował o tym mecenas Jacek Dubois na swoim Twitterze. Jak napisał: - Dzisiaj Prawomocnym wyrokiem Sąd Apelacyjny w Warszawie, uznając że Jarosław Kaczyński naruszył dobra osobiste Radosława Sikorskiego pomawiając go o zdrade dyplomatyczną zobowiązał Jarosława Kaczyńskiego do zamieszczenia stosownych przeprosin. Miłego dnia.
Do sprawy odniósł się już Radosław Sikorski:
Ciekawą propozycję realizacji zasądzonych przeprosin szybko zamieścił w mediach społecznościowych Roman Giertych. Wstawił on zdjęcie, na którym Jarosław Kaczyński przymierza się do pocałowania Radosława Sikorskiego w rękę!