We wtorkowy wieczór Sejm przegłosował uchwały, m.in. te dotyczące mediów publicznych. W parlamencie zabrakło jednak posłów Prawa i Sprawiedliwości, który przebywali wówczas w siedzibie TVP. Jak zapowiedział Jarosław Kaczyński, posłowie jego ugrupowania będą sprawować dyżury w telewizji. - Nasz protest to jest obrona demokracji, bo nie ma demokracji bez pluralizmu mediów i bez silnych mediów antyrządowych, a w Polsce to są media publiczne - ocenił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Projekt uchwały wniosła we wtorek rano grupa posłów KO, Polski 2050-TD, Lewicy, PSL-TD. Uchwała głosi m.in., że "Sejm RP kierując się stojącym przed konstytucyjnymi organami państwa zadaniem naprawy fundamentów demokratycznego państwa prawnego oraz dobrem obywateli i interesem publicznym, uznaje za niedopuszczalne trwanie stanu jawnego naruszenia prawa oraz łamania przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz Polską Agencję Prasową prawa do informacji i zasady pluralizmu politycznego mającego swoje źródło w przepisach Konstytucji".