Jarosław Kaczyński bez wątpienia ma całe rzesze sympatyków. Nic dziwnego, na pewno wiele osób ceni go za poglądy oraz bezkompromisowy sposób, w jaki je wygłasza. Tym razem mógł się poczuć jak prawdziwy gwiazdor! Jeden z jego fanów zauważył, jak Jarosław Kaczyński wychodzi z kościoła w towarzystwie ochroniarzy i nie zawahał się podejść. Jak się okazało, poprosił go o autograf w książce! Widać, ze prezesowi PiS takie zachowanie bardzo pochlebiło – z uśmiechem na ustach postanowił podpisać książkę. W pewnym momencie, gdy był już blisko samochodu, natkną się na kobietę. To, co wtedy zrobił, dla wielu może być szokiem! Polityk bez wahania ucałował ją w dłoń jak na prawdziwego dżentelmena przystało. Dziś rzadko widuje się takie zachowanie, a mężczyźni raczej ściskają dłoń pań zamiast je całować. Część osób może być zdumiona tym, że Jarosław Kaczyński pozostaje wierny tak staromodnym obyczajom. Jak widać, ten woli postępować zgodnie z tradycją i w szarmancki sposób niż "nowocześnie". Później Jarosław Kaczyński już bez przygód wrócił do swojego domu na warszawskim Żoliborzu, gdzie drzewa zaczynają się pięknie zielenić. Do samego końca towarzyszyli mu ochroniarze, których pożegnał z uśmiechem. To na pewno był dla niego miły dzień!
Sprawdź: Kaczyński może stracić swój dom. Jego prawnik nie ma złudzeń
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak Jarosław Kaczyński daje autograf.