Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział już jakiś czas temu, że zamierza odejść z rządu i skupić na sprawach partyjnych. Tym bardziej, że już w 2023 roku w Polsce odbędą się wybory parlamentarne. Wicepremier póki co zmienia struktury w Prawie i Sprawiedliwości, a jak wynika z nieoficjalnych informacji, w czerwcu partia ma zorganizować wielką konwencję w kampanijnym stylu. Potem czołowi politycy rządzącej partii mają rozjechać się do swoich macierzystych okręgów i tam spotykać się z wyborcami. Jak więc widać - przed Jarosławem Kaczyńskim mnóstwo pracy, a łączenie partyjnych obowiązków z funkcją wicepremiera jest bardzo trudno. Jak udało się ustalić "Dziennikowi Gazecie Prawnej", Jarosław Kaczyński ma odejść z rządu tuż przed rozpoczęciem wakacji. - Prezes chce się skupić na pracy partyjnej, chce spotykać się więcej z ludźmi. Gdyby nie wojna za wschodnią granicą, prezesa już nie byłoby w rządzie - zdradził gazecie ważny polityk z Prawa i Sprawiedliwości.
Najnowsze sondaże pokazują, że największe szanse na zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach ma Prawo i Sprawiedliwość. Co jednak istotne, badania wskazują, że rządząca partia nie zdobyłaby wymaganej większości do samodzielnych rządów. Nic więc dziwnego, że Donald Tusk chciałby, by opozycja wystawiła jedną listę wyborczą. Zdaniem byłego premiera to prosta recepta na pokonanie Prawa i Sprawiedliwości.